Wpis z mikrobloga

Potwierdzał, lub zaprzeczał. I tak ostatecznie niczego do końca nie sprawdzisz. Nie zbadamy do końca układu będąc jego częścią.. Musieli byśmy wyjść poza niego, ale z kolei znowu byśmy byli w kolejnym i wpadamy w regres w nieskończoność. Także i tak ostatecznej prawdy o rzeczywistości nie możemy zbadać.


@bigos555: tu masz trochę racji, ale nie wiem czy jak wyjdziemy poza układ, w którym istniejemy to to coś zmieni, wydaje mi się
@Dumpster:

Niby racja, ale jednak wierzę że jest głupi. Wychodzi na to że jestem wierzący...


Oczywiście że jesteś wierzący, każdy w coś wierzy, jedni wierzą w Boga drudzy wierzą w nihilizm inni wierzą że im się należy inni wierzą w naukę itd. itd.
Z literatury, która mówi o Świętowicie, jednoczenie zaznaczając, że 'błędnie nazywanym Światowidem'...


@husky83: ale ta literatura musi się na czymś opierać - na jakichś pisanych źródłach z epoki, w której ta wiara istniała. A nie na wymysłach autora. Więc jakie to są źródła?
@zapalsobiekota: przecież to o czym piszesz nie jest nigdzie potwierdzone.

The simplest models, in which the Big Bang was caused by quantum fluctuations. That scenario had very little chance of happening, but, according to the totalitarian principle, even the most improbable event will eventually happen. It took place instantly, in our perspective, due to the absence of perceived time before the Big Bang


to z wiki akurat
przecież to o czym piszesz nie jest nigdzie potwierdzone.


@Marek1991: potwierdzić cokolwiek w tej rzeczywistości jest trudno (a nawet postulowałbym że jest to niemożliwe), ale co dokładnie o czym piszesz, odnieś się do czegoś bo ja tam dość dużo napisałem

Wielokrotnie budowano i funkcjonowało w rzeczywistości. Ludzie religijni nie mają kłopotu z funkcjonowaniem w rzeczywistości i ich model dobrze im ją opisuje.


@bigos555: Ludzie religijni mają kłopoty z funkcjonowaniem w
którym istniejemy to to coś zmieni


@zapalsobiekota: No nic nie zmieni, bo znowu jesteś w układzie. Więc trzeba by znowu wyjść poza itd. Regres w nieskończoność. Żeby nawiązać to modnej teorii symulacji. Wyjście z niej i tak nic nie dało, bo nie wiedziałbyś, czy ie jesteś w kolejnej.

Ale jeśli chodzi o naukę to ona opiera się na eksperymentach i eksperymenty sprawdza się replikując się, niereplikowane eksperymenty są odrzucane na bok
po to powstała polityka.


@Marek1991: Wg. ciebie? Polityka powstała trochę później, myślę że prekursorem była religia (choć religia łapie się też pod politykę więc masz rację), chociaż religia pewnie była pewnym "celem"

No nic nie zmieni, bo znowu jesteś w układzie. Więc trzeba by znowu wyjść poza itd. Regres w nieskończoność. Żeby nawiązać to modnej teorii symulacji. Wyjście z niej i tak nic nie dało, bo nie wiedziałbyś, czy ie jesteś
chrześcijaństwo powstało po polityce.


@Marek1991: Nie wiem, nie jestem historykiem, lecz nawet jeśli to w czym przeszkadza żeby religia była polityką? Ja nie widzę przeciwskazań, narzuca ludziom co mają robić? Narzuca, daje im wymagania i mówi co jest dobre? Tak
Ogólnie o słowiańskich wierzeniach do naszych czasów zostało bardzo mało informacji. Niestety nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie.


@husky83: więc skąd to twoje stanowcze stwierdzenie?

Świętowit do cholery a nie 'Światowid' !
czy macie ból dupy, czy nie, chrześcijaństwo to podwaliny obecnej cywilizacji, ale ucieczka od niego jest dobra - pytanie tylko do czego uciekamy xD
czy macie ból dupy, czy nie, chrześcijaństwo to podwaliny obecnej cywilizacji,


@getin: zachodniej, chciałeś dodać, co nie? Bo taka cywilizacja chińska ma w dupie chrześcijaństwo, nieprawdaż?
też nie wiemy


@zapalsobiekota: No właśnie pisałem, że nie wiemy. Wynika to z samego logicznego następstawa istoty rzeczy.

lepszego"


Niewiem, czym miałaby być "lepszość", czy "realistyczność" i jakie temu przypisać wartości.

w co mamy wierzyć?


@zapalsobiekota: No chyba w to, co cię najbardziej przekonuje, najlepiej wyjaśnia dla ciebie rzeczywistość i jesteś najbardziej sam w zgodzie ze sobą. A co, to już zależy od konkretnej osoby. Dla jednego to będzie studiowanie
@Marek1991: chodzi mi tylko o to że i to i to ciągnie cię za mordę, ja nie jestem wyznawcą polityki

Dla mnie to:

Wypad z karmieniem ludzi z moich podatków, a na pewno nie na bombelki tych #!$%@? natalistów, moje pieniądze mogą iść na wykarmienie bezdomnych na dom dla nich lub np. na dom dla dzieci, które trzeba wychować

Religia nie ma wstępu do polityki nie #!$%@? się w gejów itd.
Sposobów na doświadczanie jest wiele rodzaj. Ludzie religijni jak najbardziej doświadczają swojej wizji rzeczywistości.


@bigos555: To pokaż mi ich wizje? Oni doświadczają tego w jaki sposób? No właśnie nikt tego mi nie ukaże, nawet jest dziedzina neurologii, która się tym zajmuje: Neuroteologia

Każdy model pojmowania rzeczywistości niszczy w jakimś zakresie ludzi przekonanych do innego. W społeczeństwie zorganizowanym nie ma w zasadzie ucieczki od tego.


Tu masz rację, ale nadal wg. mnie
No właśnie nikt tego mi nie ukaże


@zapalsobiekota: Z ich punktu widzenia, nie ma to znaczenia. Oni nie mają problemu z doświadczaniem tego i nie udowodnisz im, że nie. Jak ktoś wierzy, ze żyje w symulacji, to nie masz żadnych narzędzi aby przekonać go, że tak nie jest.

każdemu go pokazać i on w to "uwierzy"


Musi najpierw uwierzyć, żebyś mógł mu pokazać. Jest zupełnie na odwrót.

ale nie mam alternatywy
Z ich punktu widzenia, nie ma to znaczenia. Oni nie mają problemu z doświadczaniem tego i nie udowodnisz im, że nie. Jak ktoś wierzy, ze żyje w symulacji, to nie masz żadnych narzędzi aby przekonać go, że tak nie jest.


@bigos555: tu masz rację, ale symulacja była by złożona, jeśli chodzi o religię to ma podobne założenia, lecz tak jak piszę religia jeśli wytknie się jej błedy logiczne nie będzie realnym
błedy logiczne


@zapalsobiekota: Zazwyczaj, jak ktoś pisze o takich błędach logicznych, ma na myśli, że nie pasuje mu to na jego chłopski rozum. Nie są to błędy w kontekście sformalizowanych logik.

można wierzyć


Można wierzyć w co się chce. Jak choćby w to, że nauka dobrze opisuje rzeczywistość.

Tak lecz da się zweryfikować wiedzę,


Da się jedynie kiedy wierzycie w ten sam model. Jeśli nie, to nic nie zweryfikujesz.

ogóle w
@bigos555:

Ja też mam. Jedynie to pozbyłem się pychy w przekonaniu, że posiadam jedyną, ostateczną wiedzę o rzeczywistości. Dopuszczam możliwość, że jednak jestem w błędzie.


Oczywiście ja też dopuszczam taką możliwość, lecz na razie nie ma nic co by wskazywało na moją pomyłkę, jeśli coś takiego się pojawi to zmieniam swój światopogląd i na tym polega właśnie nauka, żeby edukować o ZNANEJ NAM RZECZYWISTOĆI

Da się jedynie kiedy wierzycie w ten
mogę pokazać innej osobie


@zapalsobiekota: Że grawitacja to nie są aniołki popychające rzeczy, albo, że ty nie jesteś tylko tworem jego wyobraźni.

tym polega właśnie nauka, żeby edukować o


Ja ci nie zabraniam przyjmowania poglądu naukowego, ale kogoś innego te koncepcje mogą nie przekonywać, tym bardziej, że ludzie chcą mieć koncepcje na tematy metafizyczne a tym nauka się nie zajmuje.
Że grawitacja to nie są aniołki popychające rzeczy, albo, że ty nie jesteś tylko tworem jego wyobraźni.


@bigos555: te rzeczy nie są udowodnione naukowo, nie zakłada się co "popycha grawitację"
Jeśli są to aniołki, które chcesz zobaczyć to raczej proste jest to do udowodnienia wystarczy zobaczyć na ziemię, widziałeś kiedyś anioła? Ja nie widziałem Jeśli chodzi o niewidzialne stworzenia to też nic za tym nie jest żeby cokolwiek takiego istniało, może
No nie z dupy. Wyprowadzałeś kiedyś jakikolwiek dowód matematyczny? Chyba nie bo byś wiedział czemu #!$%@?.


@Koczkozaur: gościu wie o czym pisze i go rozumiem, chodzi mu o to że ludzki mózg jest podatny na wiarę, to że matematycznie coś policzysz to nie znaczy że nie jest to wymyślone przez twój mózg, temu gościowi chodzi o coś ala mózg boltzmana, lub tym podobne rzeczy, podsumowywująca chodzi o to że nie można
@Nieszkodnik: chiny to tak naprawdę trujące fabryki zachodu, gdyby przenieść produkcję to skończyliby jak korea północna żrąc trawę po kryjomu, ale wmawiaj se dalej cuda ( ͡° ͜ʖ ͡°)
a o czajniczku Russella słyszałeś?


@Nieszkodnik: Teraz już tak, w sumie ciekawe, ale ciężar dowodu zrzuciłbym na obydwie strony, jeśli czegoś nie można ani udowodnić ani temu zaprzeczyć to lepiej to zostawić do dyskusji filozoficznej, tym właśnie zajmuje się dla mnie religia

Ja po prostu mam problem z ludźmi, którzy myślą że Bóg jest dobry a sam bóg stworzył cierpienie i w bilbi jest dużo cierpienia i bóg z tym nic
@Marek1991: Chrześcijaństwo ma mocniejsze fundamenty? W której rzeczywistości alternatywnej czyjeś słowa (Jezusa i innych proroków) są mocniejszym fundamentem niż naturalnie wykształcone tradycje oddające sposób funkcjonowania świata i mające punkty wspólne w skali całego globu, mimo oddzielenia ludów przez tysiące kilometrów i oceany?
grawitacji jest to że ona po prostu jest


@zapalsobiekota: Dla ciebie, dla niego prostsze są aniołki. Dyskusja w ramach dwóch koncepcji rzeczywistości nie ma większego sensu.

bo chcą mieć poczucie celu i głupio się łudzić że żyją "po coś" a celu nie ma i nie będzie, a jeśli będzie to na pewno nie będzie on fajnym celem dla wszystkich


@zapalsobiekota: No tak się nam może wydawać. Ale nie mamy możliwości
wszyscy cię tu orają?


@Koczkozaur: Urojenia wykopka są naprawdę urocze, aż się wzruszyłem.

Chyba nie bo byś wiedział czemu #!$%@?.

kulturą dyskusji,


Wysropka propozycja kulturalnej dyskusji. Wypierdlalaj na czarną jełopie
@bigos555:

No tak się nam może wydawać. Ale nie mamy możliwości ostatecznie obalić czy udowodnić niczego z tego zakresu, więc pozostaje nam mieć subiektywną opinię na ten temat, a jak to z opiniami, będą różne.


Naprawdę namęczyłem się już ostatnio komentując dużo wpisów, mam już dość, tak jak piszę masz rację w wielu sytuacjach i trzeba rozróżniać ludzi wierzących a fanatyków, niech sobie wszyscy wierzą w co chcą dopóki ich wiara