Wpis z mikrobloga

przegryw i samotność - sprzężenie zwrotne.
przegryw nie ma dziewczyny, przez co dochód jego gospodarstwa domowego jest dwukrotnie niższy, przez co nie ma pieniędzy, wynajmuje pokój, nie akumuluje majątku, nie zakłada rodziny i jest biedy. W efekcie jest nieatrakcyjny majątkowo, nie spełnia się w roli mężczyzny, podupada samoocena, brakuje motywacji na wyjście ze stagnacji i tak oto jest się jeszcze większym przegrywem. Koło się napędza, spirala #!$%@? nie ma końca.

Ale jest pozytyw. Przynajmniej żona nie oskubała go na rozwodzie z połowy majątku. Co prawda majątek i żona nie istnieją, ale na kursie #redpill mówili, że kobiety to zuo, a małżeństwo to zły interes. Lepiej poczekać do 50 r.ż. kiedy jest się najbardziej atrakcyjnym dla kobiet. Wiadomo, mężczyzna starzeje się na wino, a kobieta jak ser i na pewno znajdę wtedy piękną studentkę, której zaimponują lata INWESTOWANIA W SIEBIE i R O Z W O J U, których emanacją jest bogata kolekcja jakiegoś szmelcu który służył do cope'owania z samotnością podczas wielu lat bycia wageslave'em albo uprawiania LDAR w piwnicy u mamy. JUST WAIT BRO!
#blackpill #przegryw #incel #samotnosc
  • 9
@hans211: Wybacz, ale jedyna rzecz która mnie zabija to dym z moich fajek. Copium mogłem potrzebować jako nastolatek.Poznałem smak mieszkania z kobietą. Może i oszczędność, ale było #!$%@?
@hans211: jeśli przegryw jest biedny to jedynie dlatego że jest nierobem. Brak związku jest o wiele lepszy do akumulowania fortuny niż związek. Możesz śmiało pracować i zajmować się polepszeniem stanu materialnego bez obaw o druga osobę i poświęcanie jej czasu i atencji. Drugim wielkim plusem jest to że nic Cię nie trzyma w twoim gówno miejscu w którym się znajdujesz, możesz przeprowadzić się do większego miasta lub za granice. Beciaki w
@hans211: ogólnie to te wszystkie hobby i zainteresowania zapełniają pustkę z powodu braku kobiety.

Wiem to z własnego doświadczenia - niedługo 40 lat stuknie a kobiety jakie się mną interesują to samotne matki albo rozbabrane i wyeksploatowane dawne "królowe życia".

Hobby i "wyróżnianie się z tłumu" po latach życia na towarzyskim uboczu powoduje, że kobiety widzą we mnie typa, który ma nadmiar kasy i może je finansowo zabezpieczyć.

Nie widzę siebie