Aktywne Wpisy
Van-der-Ledre +60
...................................................
169 cm, wzrostu
65 kg wagi
Przyrodzenie 15 cm
Psychika, która nie istnieje
Traumy
Nadgarstek 16cm
Wzrok -2.5
Brak emocji
Osobowość INTJ T
Prawie cała polska rodzina w piachu (matka rak, ojciec wypadek samochodowy, brat samobójstwo, babcia samobójstwo, dziadek zawał, kuzynka morderstwo, ciocia rak) (okres dekady)
Genetyczna, nieuleczalna choroba serca
Drodnokościstość
Samotność
Nigdy przyjaciół, nigdy za rękę, nigdy nic
Słaba odporność
Audi sedan 2001 rocznik
Komputer 2018 rok, windows 7
Mieszkanie
169 cm, wzrostu
65 kg wagi
Przyrodzenie 15 cm
Psychika, która nie istnieje
Traumy
Nadgarstek 16cm
Wzrok -2.5
Brak emocji
Osobowość INTJ T
Prawie cała polska rodzina w piachu (matka rak, ojciec wypadek samochodowy, brat samobójstwo, babcia samobójstwo, dziadek zawał, kuzynka morderstwo, ciocia rak) (okres dekady)
Genetyczna, nieuleczalna choroba serca
Drodnokościstość
Samotność
Nigdy przyjaciół, nigdy za rękę, nigdy nic
Słaba odporność
Audi sedan 2001 rocznik
Komputer 2018 rok, windows 7
Mieszkanie
stuparevic +748
Jak wspomniałem we wczorajszym wpisie - czas na podsumowania. Dla występów Polaków w poszczególnych dyscyplinach będę stosować następującą, subiektywną skalę ocen:
++ - rewelacja!
+ - dobry występ
0 - występ taki sobie
- - poniżej oczekiwań
-- - tragedia!
Na początek będziemy naparzać w piłki rakietkami.
Tenis - w Rio, jak pamiętamy, tenisiści zawiedli. Tym razem liczyliśmy na zdecydowanie więcej, bo i liczebnie, i jakościowo kadra prezentowała się lepiej niż pięć lat temu. Niestety - i tym razem coś nie pykło. Żaden z polskich tenisistów nie przebrnął drugiej rundy - co i tak jest lepszym wynikiem niż 5 lat temu, gdy nasz tenis zliczył tylko... jeden wygrany mecz. Najbardziej zawiedli nasi topowi singliści - zarówno Iga Świątek, jak i Hubert Hurkacz pożegnali się z nadziejami na medale po porażkach ze znacznie niżej notowanymi rywalami.
Moja ocena: --
Tenis stołowy - i tu niestety trudno powiedzieć coś pozytywnego. Nie dość, że do igrzysk nie zakwalifikował się żaden z panów (co zdarzyło się po raz pierwszy od olimpijskiego debiutu tej dyscypliny w Seulu w 1988 roku), to jeszcze nasze panie zdołały wygrać łącznie tylko jeden mecz. Uczyniła to Natalia Partyka, znana z tego, że jej niepełnosprawność nie przeszkadza jej w rywalizacji na światowym poziomie z pełnosprawnymi rywalkami, w na igrzyskach paraolimpijskich nie ma dla niej konkurencji. Mocno zawiodła Li Qian, która zakończyła swój udział w turnieju singlistek już po pierwszym meczu - z niżej notowaną rywalką z Australii. Z kolei żeńska drużyna gładko odpadła z rywalizacji w I rundzie z Koreankami.
Moja ocena: -
Badminton - właściwie to trudno tu napisać COKOLWIEK. Polskich badmintonisów po prostu zabrakło - po raz pierwszy od oficjalnego wprowadzenia tej dyscypliny do programu igrzysk w 1992 roku w Barcelonie. A przecież kiedyś byliśmy w (europejskiej, przynajmniej) czołówce...
Moja ocena: --
Na koniec konfrontacja typów dziennikarzy "Przeglądu Sportowego" z rzeczywistymi wynikami, a w komentarzu rankingi olimpijskie dla obu dyscyplin. Jak widzicie, dziennikarze znacząco przecenili naszych tenisistów - zarówno ziemnych, jak i stołowych. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
PS. Ze względu na naturę tych podsumowań jestem otwarty na Wasze sugestie. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#nasiwtokio #sport #tokio2020
https://www.wykop.pl/wpis/59286439/tak-jak-obiecalem-kolejny-z-wpisow-wprowadzajacych/)/
Treść została ukryta...
To żadna robota, ale chciałbym wiedzieć.
Na stałe. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Nie zawiódł