Wpis z mikrobloga

Radni gminy Mielec uczestniczący w posiedzeniach komisji odprawiają ciekawy rytuał: Kiedy radny Mariusz Kawalec informuje o zamiarze nagrywania obrad komisji, jej członkowie podejmują uchwałę o braku zgody na nagrywanie i upublicznianie posiedzeń. A potem komisja zaczyna pracę, radny Kawalec nagrywa i nikt mu w tym nie przeszkadza. ¯\(ツ)_/¯
Dokładnie to kiedyś próbował przeszkodzić Przewodniczący Rady Gminy, zgłaszając nagrywanie komisji do prokuratury. Ale widocznie prokuratura uznała, że na ważniejsze rzeczy do roboty niż ściąganie za zachowania zgodne z prawem. Zatem radny Kawalec nagrywa, choć radnym się to nie podoba. Sytuacja z pozoru niegroźna, ale tylko dlatego, że radny wie, że inni nie mogą zabronić mu nagrywania. A co, jeśli na obrady komisji przyjdzie mieszkaniec, który o tym nie wie i po takim głosowaniu wyłączy kamerę czy dyktafon? Więcej w tekście - Radni nie chcą nagrywania posiedzeń komisji.

Wołam:


_
#prawo #prawodoinformacji #niebojsiepytania #ciagniemywladzezajezyk #watchdogpolska #samorzad #radni #mielec
  • 30
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Watchdog_Polska: próbuje, ale jak widzę kolejne niusy to mi się ciśnienie podnosi. Swoją drogą dobra robote wykonujecie, co prawda za pieniądze sorosa #pdk ale nie każdemu jarek przelew moze zrobić( ͡ ͜ʖ ͡)