Wpis z mikrobloga

Nawiązując do wpisu , chciałem opisać jak wyglądała pierwsza rozmowa z #tesla do #praca w #gigafactory.

Jako, że aplikowałem na stanowisko planisty utrzymania ruchu w dziale odlewni rekruterka zapytała mnie o obecną pracę, jak sobie radzę z planowaniem, na podstawie czego tworzę listy czynności do wykonania.

Odpowiedziałem, że na bazie DTR, na bazie awarii i własnego doświadczenia. Konsultuję też awarie z producentami części, które ulegają awariom.

Potem dostałem pytanie o części zamienne, na czym bazuję stocki magazynowe i BOMy, czy zamawiać wszystko jak leci czy jakieś części można odpuścić.

Pytanie o przeprowadzkę w okolice Berlina.

Kwestia zarobkowa,

Ewentualna odpowiedź do poniedziałku i następna rozmowa z gośćmi z USA.

Co do kwestii językowych, na tym stanowisku najważniejszy jest język angielski, nie wymagają niemieckiego a jedynie chęć nauki.

#zzyciaelektryka #pracbaza
Pobierz soadfan - Nawiązując do wpisu , chciałem opisać jak wyglądała pierwsza rozmowa z #tes...
źródło: comment_1627585627xbbieM4PwxKxOtmSXsYDXg.jpg
  • 53
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Sowiet_Kusy: póki co nie ma mnie co stresować. To dopiero pierwsza rozmowa z kilku więc nie widzę miejsca, które ma stresować.
@Bogaty_grubas: tak, to prawda.
@Strahl: ja już teraz pracuje w dosyć dużej firmie (ostatni dzień), która zaopatruje 60% samochodów osobowych w Europie w części.
@Tomus1990: dobra wiadomość. Jeśli będą mnie chcieli, to będę się starać.
@norivtoset: tak w Polsce dla GE jako rozruch elektrociepłowni
@NuklearnySzpadel:
@soadfan: 5000 brutto xD Aplikowałem tam na poważniejsze stanowisko niż planista UR i muszę cie zmartwić, 3500 na rękę które chciałem na początek było za dużo. Twierdzisz też, że niemiecki nie jest wymagany - może i tak jest w ogłoszeniu o pracę, ale w praktyce odbiera ci to bardzo duży atut choćby w negocjacjach stawki. Ja skończyłem rekrutację na drugim etapie, kumpel przeszedł wszystkie 3 etapy ale ostatecznie się nie zdecydował
@soadfan: Zapomnij o 5k brutto. 3k max dadzą. I już jesteś na straconej pozycji bo skoro pytają o przeprowadzkę to znaczy że mieszkasz daleko. A oni nie będą się pchać w człowieka który parę miesięcy popracuje i ucieknie. Bo jesteś mobilny, a idzie więcej zarobić. Ja tam nawet CV nie wysyłam bo to na zadupiu i nawet z Berlina 1.5h drogi jest. Oni pewnie liczą na ludzi z Słubic Kostrzynia i
@qbuteq kumpel miał 4 etapy xD 2x musiał gadać z USA i zrobić jakąś głupią prezentację (rozmowa na inżyniera procesu). Powiedzieli mu, że go biorą, ale na samym końcu papiery poszły do podpisania gdzieś o wiele wyżej i jakiś gość stwierdził, że za często zmieniał robotę w PL i że nara xD dobrze, że się nie zwolnił z obecnej pracy, bo już go Niemcy poganiali, aby się przeprowadził.
Widełki były od 75k€
Co do kwestii językowych, na tym stanowisku najważniejszy jest język angielski, nie wymagają niemieckiego a jedynie chęć


@soadfan: Współpracuje z Niemcami i jeżdżę po całym ich kraju, jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się żeby trafić na barierę językową, a moim obcym językiem jest wyłącznie angielski
@Fasol88 ja miałam zupełnie inne doświadczenia w automotivie w DE. Niemcy potrafili być na serio perfidni, jeżeli ktoś z uczestników meetingu nie gadał po niemiecku...znałam Niemców z perfekcyjnym angielskim, którzy pastwili się nad tymi osobami (dosłownie zmuszali ich do szprechania albo czekali, aż ja całość przetłumaczę, przez co te durne spotkania trwały 2x dłużej). Może miałam po prostu pecha i pracowałam w beznadziejnej firmie...