Wpis z mikrobloga

@Phyrexia: MY WCZORAJ JECHALI DŁUGO TRASE I NASZ KOLEGA CO Z NIM MY JECHALI SPRZEDAŁ NAM POMYS NA BIZNES.

WYPORZYCZALNIA BOBRUW

NAPEWNO NIERAZ MIAŁEŚ PROBLEM ŻE CHCIAŁEŚ SE ŚCIĄĆ DŻEWO ALE NIE WOLNO BO NATURA BO EKOLOGIA I ZARA PRZYJDO I DOWALO KARE.

W NASZEJ WYPORZYCZALNI MORZESZ WYPORZYCZYĆ SOBIE DWA BOBRY. USTAWIASZ WOKUŁ DŻEWA OGRODZENIE WRZUCASZ TAM BOBRY I ONI TO DŻEWO GRYZO I GRYZO AŻ SIE WYWRUCI. A NIEWOLNO IM
@Marmite: jestem, ale wyłącznie poziomem Twoich żartów. Chciałem o tym przeczytać na ile głupio by to nie brzmiało, gdyż żart z definicji ma byś śmieszny a nie bzdurny. Ale zamiast po prostu napisać, że to żart to ty tylko szukasz większej ilości plusów swoimi nieśmiesznymi wypocinami.