Wpis z mikrobloga

Śmieszne, że nad naszym "morzem" wystarczy pójść kilkaset metrów w prawo albo w lewo od zejścia na plażę i w środku lata tam prawie nikogo nie ma, jest luz. A przy zejściu na plażę jakiś armagedon,


@Trybun_Plebejski: tylko musisz przyjść odpowiednio późno, bo jak przyjdziesz za wcześnie, to mimo że ty sie rozłożyłeś tam gdzie jeszcze nikogo nie było, to za 2h wokół siebie będziesz miał to samo ( ͡
  • Odpowiedz
@Dziambelll: kolezanka z pracy (lvl około 55) mowila ze nad polskim morzem robi z rodziną takie kręgi z butów xDDDD dopytałem czy aby sie nie przesłyszałem, ale tak, robi z rodziną kręgi z butów ()
  • Odpowiedz
@Trybun_Plebejski: Ja trochę rozumiem. Jak się jest z małym dzieckiem to droga przez plażę jest naprawdę męcząca -ma się dużo rzeczy, dziecko marudzi i nie chce iść, więc lepiej ułożyć się blisko wejścia. Tam też łatwiej pójść siku albo kupić coś jeść.

Osobiście preferuję dłuższą drogę (np przez las) na plażę, gdzie jest mało ludzi, ale już na plaży rozkładam się blisko zejścia. Na szczęście nawet w sezonie da się
  • Odpowiedz
@niemily: raczej mi przykro jak są ludzie którzy na każdy urlop jadą swoim samochodem plażować. Przecież jak lecisz samolotem gdzieś to nie weźmiesz tej lodówki. W góry tez nie weźmiesz. Na cityscape nie. Na rowerowy trip nie. No jeszcze na żagle można.
  • Odpowiedz