Wpis z mikrobloga

RAPORT Z MOICH PIERWSZYCH W ŻYCIU SZYBKICH RANDEK

ORGANIZACJA I PRZEBIEG
Na wejściu powitał mnie organizator. Wręczył plakietkę z imieniem i numerem oraz dwie kartki + długopis. Na jednej kartce (zwrotnej) miałem zaznaczać TAK lub NIE przy imionach kobiet, druga (bezzwrotna) była do sporządzania notatek. Bardzo pomocne, bo w pewnym momencie może się już mylić kto był kto. Przyszło 11 mężczyzn oraz 6 kobiet. Sam organizator był tym stanem rzeczy zaskoczony, powiedział, że w ramach rekompensaty panowie, którzy są dzisiaj a zdecydują się zapisać na kolejne wydarzenie otrzymają 50% rabatu.
Panie cały czas siedziały przy ponumerowanych stolikach, a panowie przemieszczali się rosnąco. Każda rozmowa trwała 5 minut, po tym czasie organizator dzwonił dzwoneczkiem co było sygnałem dla panów, że pora się przesiąść. Mężczyzna rozmawiający z kobietą ze stolika nr 7 przesiadał się do stolika nr 8, mężczyzna ze stolika 11 do stolika nr 1. Ze względu na dysproporcję płci każdy facet miał aż 5 "pauz" trwających po 5 minut, gdy akurat stolik do którego się przysiadł był pusty. Na dodatek w połowie spotkania organizator ogłosił 10 minutową przerwę (co było raczej ukłonem w stronę kobiet, gdyż faceci przerw mieli już aż nadto). W trakcie tych pauz często siadałem sobie z innymi pauzującymi facetami i rozmawialiśmy nt. tego kto jest debiutantem, kto kolejny raz i ogólnie o naszych wrażeniach. Był jeden koleś, który chodzi regularnie od dwóch lat (jak wszedł do lokalu to organizator powitał go słowami "Witam Panie Marcinie" xD, a wszystkich innych pytał czy przyszli na SzR i jak się nazywają) no i powiedział, że zdarzało się, że nie przyszła jedna/dwie dziewczyny, ale żeby nie przyszło aż 5 to nigdy.
Po ostatniej rozmowie organizator zebrał wszystkie karteczki z wyborami TAK/NIE, podziękował, jeszcze raz przeprosił facetów za braki kadrowe i podziękował wszystkim za udział. Organizację eventu oceniam bardzo dobrze.

KOBIETY I ROZMOWY
Była jest bardzo gruba, wręcz otyła dziewczyna. Wszystkie pozostałe były szczupłe.
Wśród tych pięciu szczupłych w mojej subiektywnej opinii nie było żadnej brzydkiej, ale też nie było jakiejś super piękności. Wszystkie były przeciętne/ładne.
Najlepiej wspominam rozmowy z dziewczyną nr 1 oraz dziewczyną nr 2 (dziewczyna nr 2 imho najładniejsza z całego grona). Miałem z nimi najwięcej wspólnym tematów, a 5 minut rozmowy zleciało w mgnieniu oka.
Jedynie rozmowę z dziewczyną nr 3 wspominam nieprzyjemnie. Absolwentka psychologii, miała całą rozmowę pokerową minę i świdrujące spojrzenie. Na wstępie powiedziała, że nie chce rozmawiać o "standardowych rzeczach" i zaczęła mnie wypytywać na trochę kontrowersyjne tematy "co sądzę o.../ co myślę o..." a kiedy odpowiadałem to ona od razu "a ja uważam przeciwnie, a ja myślę inaczej". Ogólnie miałem wrażenie, że w coś gra, testuje mnie, analizuje. Było to dla mnie mocno niekomfortowe, czułem się trochę jak na śledczym przesłuchaniu i tylko czekałem, aż zadzwoni dzwonek. Potem nawet myślałem, że może pisze jakąś pracę dyplomową za zakresu psychologii i te rozmowy były częścią jej badań :D.
Z dziewczyną nr 4 i 5 średnio mi się rozmawiało. Były bardzo gadatliwe, nie dając mi praktycznie dojść do głosu. Na dodatek obie cały czas się śmiały (jakby był to system obronny na stres).
Dziewczyna nr 6 (ta otyła) była miła, ale kobiety o takiej sylwetce są dla mnie całkowicie aseksualne.

WYNIKI
Na TAK zaznaczyłem dziewczyny nr 1,2,4 oraz 5. Odrzuciłem psycholożkę oraz otyłą.
Niecałe 3h po zakończeniu randek otrzymałem wyniki na maila.
Sparowało mnie z dziewczynami nr 1 oraz 2 (zatem 50% skuteczności).
Jestem zadowolony, bo na nie najbardziej liczyłem, natomiast dziewczyny nr 4 i 5 zaznaczyłem bardziej z ciekawości czy mnie też zaznaczą.
Uznałem, że poczekam jeden dzień zanim się do dziewczyn odezwę, jednak dziewczyna nr 1 sama do mnie napisała 30 minut po ogłoszeniu wyników. Na dodatek po wymianie kilku zdań przyznała, że zaznaczyła mnie jako jedynego ze wszystkich 11 facetów. Nie ukrywam, że połechtało to moje ego.
Następnego dnia napisałem do dziewczyny nr 2.
Z obiema paniami jestem umówiony na spotkanie w tym tygodniu.

PODSUMOWANIE
Pomimo absencji aż pięciu kobiet oraz jednej niemiłej rozmowie jestem zadowolony z wydarzenia oraz jego wyników. Raczej na pewno zapiszę się na kolejne Szybkie Randki.

rales - RAPORT Z MOICH PIERWSZYCH W ŻYCIU SZYBKICH RANDEK

ORGANIZACJA I PRZEBIEG
...

źródło: comment_1626203655OcwM96prS0oAyj7SP3lWB8.jpg

Pobierz
  • 182
@rales: Ciekawie to brzmi, sam kiedyś o tym myślałem, no ale jakoś nie mogę się przemóc, że pójdę, a tam X facetów będzie ewidentnie walczyło o te powiedzmy 2 topowe laski co się pojawią. Też ciężko jest mi sobie wyobrazić by naprawdę ładna laska tam przyszła, acz słyszałem już różne opowieści + wiem z pierwszej ręki od laski, która się za mną uganiała, że raz na czymś takim była, a takimi
@rales: unikaj psycholozek, mialem tak kolezanke z dupy psycholozka i jak ty one dziala na nie #!$%@? patusow/kryminalow, wtedy maja potop w majtach, ale potem juz wiedza ze takiego nie da sie kontrolowac(a naiwnie licza na to) wiec po jakims czasie(w jej przypadku kolejnych 6sciu kutangach) znalazla goscia co ma firme i jest cuckiem.

Krecilem z dwiema po resocjalizacji, tzn dwie randkorozmowy i juz wiedzialem ze to tepe dzidy co leca
Kurcze, niby nie mam żadnych problemów z poznawianiem nowych ludzi, czy to w pracy czy gdzieś to jednak ciężko mi sobie wyobrazić o czym miałbym pogadać przez te 5 minut jeszcze z nastawieniem przekonania do siebie kobiety.
Powiesz jak przebiegały rozmowy?
@rales:
A powiedz, jak wygląda umawianie się na takie spotkanie? Są jakieś grupy wiekowe, z góry wiedziałeś w jakim wieku będą panie, czy wrzucają wszystkich zainteresowanych na jeden miting?
@Tadzimierz: są kategorie wiekowe. co prawda organizator nie weryfikuje wszystkim wieku, ale jeśli ma co do kogoś wątpliwości to może poprosić o okazanie dokumentu i wyprosić delikwenta jeżeli nie klasyfikuje się w grupie wiekowej. Raz czytałem wywiad z takim organizatorem, który mówił, że kiedyś na spotkanie under30 przyszedł facet który miał 58 lat xDD. Został #!$%@? bez zwrotu kasy.