Wpis z mikrobloga

Do wszystkich tych motocyklistów, którzy uważają, że to kierowcy są winni, bo nie patrzą w lusterka. Byłem dla was wyrozumiały, ale jesteście po prostu niebezpieczni i mam nadzieję, że będę was jak najrzadziej spotykał, a najlepiej wcale.

Motocyklista zabił siebie i kierowce. Kobieta osierociła dzieci, a samochód dachował i został na boku. Licznik zatrzymał się na 220 km/h.

https://www.polsatnews.pl/wiadomosc-amp/2021-06-23/krasnystaw-motocykl-przewrocil-auto-dwie-ofiary-zdjecia/

To tylko jeden przypadek z wielu, ale zastanówcie się zanim przekręcicie manetkę.

#motocykle #motocyklisci #polska #kierowcy #motoryzacja
bukmacher-z-kapelusza - Do wszystkich tych motocyklistów, którzy uważają, że to kiero...

źródło: comment_1625943560hHN4gNxhgmjeBrPcUKbNjo.jpg

Pobierz
  • 114
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

tak 220kmh i nawet lagi nie urwało w moto. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Tak tłumacz babę, która wymusiła.


@pitu120: motocykle jezdzące z prędkością powyzej 50 km/h powinny być zabronione na drogach publicznych. Dla dobra kierwoców samochodów, którzy później muszą odpowiadać za nierozwagę debilnych motocyklistów, którzy jezdzą swoimi ledwo widocznymi w lusterkach motorami z prędkością ponad 50 od dopuszczalnej.
  • Odpowiedz
@bukmacher-z-kapelusza A Twój wujek to po czym niby poznał, że ta wskazówka się nie przesunęła na koniec skali od uderzenia? Jest jakimś rzeczoznawcą motoryzacyjnym? Zobacz na zdjęciach z artykułu, że ten motocykl leży ledwo kawałek od auta.

@LittleBi A to nie jest Bandit 650?
  • Odpowiedz
@WykopanyDzon: jak dla mnie to szkoda obydwóch. Obydwoje popelnili błąd i obydwoje zapłacili za to najwyższa cene. Motor na pewno nie lecial 220 ale tez nie jechal przepisowo. A babka wymusiła wiec obydwoje dołożyli po cegiełce zeby tak to się skończyło.
  • Odpowiedz
@bukmacher-z-kapelusza: a to rodzina się specjalizuje w temacie konstrukcji liczników, że jest to argument ostateczny? Nie ma żadnego mechanizmu, który zatrzymuje wskazówkę w momencie wypadku, to że pokazuje jakąś wartość to przypadek. Gdyby uderzył z prędkością 220 km/h to by z niego została miazga, a nie wygięte lagi. Tutaj pewnie nawet 100 nie było w momencie uderzenia (co nie zmienia faktu, że jest to olbrzymia energia)
  • Odpowiedz
@bukmacher-z-kapelusza: Śmieszny to jest Twój "wujek" i jego "licznik" :)

Cały Twój wysryw to confirmation bias. Jeśli Ci przeszkadzają motocykliści którzy #!$%@? >200 spoko. Ale to na pewno nie jest "większość", na oko to poniżej 1% wszystkich motocyklistów. No ale łatwo generalizować.
  • Odpowiedz
@bukmacher-z-kapelusza: mordko, to działa tak, że na podstawie ilości obrotów i danego biegu wyznaczana jest prędkość XD jak palisz gumę na dwójce, to prędkościomierz też pokazuje prędkość x>0, mimo że się nie ruszasz. przy upadku po prostu została odkręcona manetka na najpewniej najwyższym biegu, stąd obroty i prędkość ¯\_(ツ)_/¯ ale tego nie wie nikt, kto się tym nie interesuje xd to tak jak z tym zamykaniem oczu ofierze przed morderstwem,
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@bukmacher-z-kapelusza: proszę bardzo. warto ogólnie o tym pamiętać. na tej podstawie też jest liczony przebieg, przynajmniej w starszych samochodach, nie mam pojęcia jak to działa w nowych konstrukcjach, bo jestem zawieszony w latach 90-00 jeśli chodzi o motoryzację
  • Odpowiedz
@GnijacyNissan:

proszę bardzo. warto ogólnie o tym pamiętać. na tej podstawie też jest liczony przebieg, przynajmniej w starszych samochodach, nie mam pojęcia jak to działa w nowych konstrukcjach, bo jestem zawieszony w latach 90-00 jeśli chodzi o motoryzację


Jak linkę napędu zastąpił impulsator w skrzyni to praktycznie nic się nie zmieniło, tylko przebieg może się zapisywać nie tylko w liczniku a w sterowniku silnika, module ABS, w module komfortu a
  • Odpowiedz
Licznik zatrzymał się na 220 km/h.


@bukmacher-z-kapelusza: to mnie zawsze bawi ( ) bezwladna wskazowka napedzana impulsem sie zatrzymala podczas przeciazenia na losowym polozeniu a ludzie biora wskazanie jak za zapis z czarnej skrzynki ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz