Wpis z mikrobloga

@safemoon: Jak nie masz rąk, to nie pchasz się na operatora wózka widłowego. Większość juniorów nie ma aparatu poznawczego do żadnej roli w IT. Chcą być operatorami wózka widłowego, nie mając rąk.
  • Odpowiedz
@GienekZFabrykiOkienek: moim zdaniem potrzebny jest po prostu stan umyslu- skupienie, nastawienie na rozwiazanie problemu i jednoczesne jasne myslenie, nie zapętlanie się w problemie.
jak masz to mozesz isc na juniora w kompletnie nowym jezyku dla ciebie i mozliwe ze dostaniesz robote, miesiac dwa i jestes spoko klepaczem kodu
  • Odpowiedz
@laress: Tak, ale nie wszystkiego od podstaw. Jak ktoś kończy szkołę, to zna przynajmniej składnię kilku języków programowania, różne paradygmaty, algorytmikę, podstawy baz danych i kontroli wersji. Pracował z kodem, ale nie w komercyjnym projekcie.

Junior to nie jest ktoś, kto nie potrafi zupełnie nic.
  • Odpowiedz
@arysto2011: To nie umiejętności juniora są małe, tylko wasze z kosmosu wymagania są gigantyczne. Od juniora uczącego się głównie w domu wymaga się znajomosci typowo komercyjnych rozwiązań.
  • Odpowiedz
@arysto2011:

składnię kilku języków programowania


Czy z tym konkretnym punktem przypadkiem nie przesadzasz? Po co juniorowi znajomość kilku języków programowania, nie wystarczy jeden, w którym szuka pracy?
  • Odpowiedz
@arysto2011: A wynika to z przekonania że do programowania wystarczy znać składnię języka X. Może są projekty gdzie to wystarczy, ale widocznie rynek się nasycił ¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@Kliko: Znajomość składni, to nie to samo co znajomość języka. Dlatego jest juniorem, bo umie coś naklepać, ale nie zna metod optymalizacji i tego jak coś zostanie przez komputer wykonane.
  • Odpowiedz