Przesłuchałem sobie z ciekawości pięć piosenek z sześciu najlepiej ocenianych według https://eurovisionworld.com/ jakie mają być w finale eliminacji estońskich. Prawdopodobnie wygra tam Tommy Cash ,ale zostawiam sobie przesłuchanie jego piosenki tuż przed samą Eurowizją w maju. Przypominam ,że w tym kraju mieszka ledwie niecałe półtora miliona ludzi. Piosenki nie są jakieś rewelacyjne ,ale w porównaniu do piosenek z naszych eliminacji są nieporównywalnie dużo lepiej wyprodukowane i dopracowane. Nawet wokale brzmią o niebo
mambar
mambar