Wpis z mikrobloga

Kupiłem na allegro laptopa, Samsung NP550P5C-S04PL za 2250 zł z przesyłką. Okazyjna cena, mało używany, stan idealny, gość miał tam z 200 pozytywów i kilka negatywów. Myślę sobie - każdemu może się coś zdarzyć. Wybrałem go ze względu na rozdzielczość 1600x900 i kartę graficzną GT 650M. Kupiłem go po dłuższej wymianie maili ze sprzedającym i zapewnieniach, że wszystko jest tak, jak w opisie. Niestety, nie było. Model, który otrzymałem to NP550P5C-S03PL, z biedną rozdzielczością 1366x768 i kartą GT 630M. Za 2250 zł można ten model dostać ale nowy, ze sklepu, z 24-miesięczną gwarancją. Sprzedający już niechętnie odpisywał na e-maile, a po tym jak napisałem mu że chcę laptopa zwrócić i żądam zwrotu pieniędzy, odpisał "no to pech" i kontakt się urwał. Dzwoniłem kilka razy - nie odbierał. Odczekałem kilka dni i zadzwoniłem - odebrał, gdy powiedziałem o co chodzi - zamilkł, pewnie położył gdzieś słuchawkę obok i mogłem sobie pokrzyczeć. Założyłem spór na allegro, przekazałem sprawę pracownikom serwisu. Otrzymałem odpowiedź od allegro w stylu "proszę skontaktować się ze sprzedającym, to właśnie z nim należy ustalić warunki reklamacji". Serio?

Zgłosić to na policję, zrobić oszustowi wjazd na chatę? Mam zarchiwizowane wiadomości i nagranie rozmowy, a bardziej mojego monologu telefonicznego (czy mogłoby to ewentualnie posłużyć jako legalnie zebrany dowód na złą wolę sprzedającego?).

#pieniadze #prawo #internet #pytaniedoeksperta #pomocy #pomoc #allegro #problem #laptop
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach