Wpis z mikrobloga

Na pewno znacie to uczucie, kiedy czytając jakiś tekst nagle odpływacie gdzieś myślami, a po chwili uświadamiacie sobie, że nie pamiętacie, o czym w tym czasie czytaliście. Albo gdy w czasie jazdy samochodem znienacka nachodzą was nieproszone wspomnienia, lub gdy nie możecie zasnąć, bo atakują was natrętne myśli... W artykule Are you sleepwalking now? neurofilozof prof. Thomas Metzinger omawia ciekawy problem wędrującego umysłu (mind-wandering), czyli spontanicznie pojawiających się myśli, niezwiązanych z wykonywanymi w danym momencie czynnościami. Szacuje się, że przeciętny człowiek "śni na jawie" przez około 30-50% swojego przytomnego życia.

Według wielu badań zjawisko jest związane z konkretną strukturą w mózgu, tzw. siecią wzbudzeń podstawowych (default mode network), która uaktywnia się w czasie odpoczynku lub czynności wykonywanych automatycznie (jazda samochodem, rutynowa praca, nudny wykład) i dezaktywuje w momencie, gdy wykonywane zadanie wymaga koncentracji. Pierwsze ogniwa świadomego łańcucha myśli mają charakter afordancji kognitywnych - zalążków myśli krzyczących "Myśl nas!". Są początkiem ciągu myślowego, na granicy między świadomymi i nieświadomymi procesami, i jako takie sprawiają wrażenie pojawiających się w umyśle znikąd.

Co ciekawe, prawdopodobnie nie da się zauważyć rzeczywistego momentu pojawienia się pierwszej "błądzącej" myśli przenoszącej nas z rzeczywistości do snu na jawie. W swojej książce Tunel ego autor wprowadza pojęcie mrugnięcia autoreprezentacyjnego, jako określenia dla krótkiego momentu wewnętrznej ślepoty, w czasie którego mózg przełącza się z jednego trybu w drugi.

Drugą interesującą obserwacją jest fakt, że nie możemy przerwać ciągu myślowego dopóki się z nimi identyfikujemy -Ktoś, kto nie wie, że może przestać, nie może przestać. Zatracamy się w wewnętrznej narracji, a umiejętność jej przerwania autor określa jako zdolność veta, która jest głównym elementem tzw. autonomii mentalnej.

Profesor Metzinger zaznacza jednak, że poczucie sprawczości w krótkich momentach jasności umysłu może być złudzeniem, tak samo, jak możliwe jest fałszywe poczucie sprawczości w grach losowych. W swojej książce dopowiada, że wolicjonalne wygaszanie myśli może być zdeterminowane przez nieświadome zdarzenia w korze czołowo-przyśrodkowej.

Autor wiele miejsca poświęca omówieniu negatywnych (w większości) skutków zjawiska wędrującego umysłu, takim jak obniżenie efektywności pracy oraz zły wpływ na samopoczucie i zdrowie psychiczne (depresyjne ruminacje). Artykuł kończy się konkluzją, że rządy i społeczeństwo powinny traktować omawiany problem bardziej poważnie, gdyż, jak twierdzi, nie ma dojrzałych obywateli bez wystarczającej ilości mentalnej autonomii.

#filozofia #psychologia #depresja #medytacja #mindfulness #kognitywistyka #metzinger
  • 12
@Garcia po prostu to robisz. Siadasz w miejscu i obserwujesz siebie, myśli,emocje, ciało, nie trzeba żadnego kursu. Mój duchowy nauczyciel-uczeń mówi że każda ,,wiedza" zaśmieca i też tak uważam
uaktywnia się w czasie odpoczynku lub czynności wykonywanych automatycznie (jazda samochodem, rutynowa praca, nudny wykład)


@Kacper_Lepper: a co jeśli mi się to pojawia w czasie normalnych czynności, żadna nudna czy rutynowa robota, mogę pisać maila, pełne skupienie i nagle mam odpływ na ... w sumie nie wiem, czasem kilkanaście sekund czasem dłużej
@Kacper_Lepper: hmm, no ale to nie stan pośredni, tylko piszę maila, albo coś rysuję w autocadzie (praca) i nagle odpływam myślami, cały czas jestem świadomy, wiem co się dzieje, ale myślę o czymś innym niż przed 2 sekundami robiłem, myśli odpływają,