Do neurokorelatów wszystko się sprowadza?
"Neurobiolog Michael Persinger z Laurentian University w Ontario przykuł w latach 90. uwagę mediów z całego świata, używając pól elektromagnetycznych do stymulacji mózgu swoich pacjentów, przez co udało mu się wywołać rzekome doświadczenia religijne – to znaczy subiektywne wrażenie obecności niewidocznej osoby. Wniosek jest prosty: czymkolwiek byłyby doświadczenia religijne, z całą pewnością istnieją dla nich wystarczające korelaty neuronalne – dające się eksperymentalnie stymulować. Staje się coraz bardziej jasne, że nie istnieją tu żadne granice. (...)
Można wyobrazić sobie przyszłość, w której ludzie nie będą już dłużej grać w gry wideo, czy eksperymentować z rzeczywistością wirtualną dla samej rozrywki; w zamian, przy użyciu najnowszych narzędzi neurotechnologii, eksplorować będą wszechświat odmiennych stanów świadomości w poszukiwaniu sensu. Być może będą stymulować swoje płaty skroniowe na ulicy, a może opuszczą kościoły, synagogi i meczety, by skierować się do nowych Centrów Hedonistycznej Inżynierii Transosobowej i Metafizycznego Projektowania Tunelu.
Zasadniczo
"Neurobiolog Michael Persinger z Laurentian University w Ontario przykuł w latach 90. uwagę mediów z całego świata, używając pól elektromagnetycznych do stymulacji mózgu swoich pacjentów, przez co udało mu się wywołać rzekome doświadczenia religijne – to znaczy subiektywne wrażenie obecności niewidocznej osoby. Wniosek jest prosty: czymkolwiek byłyby doświadczenia religijne, z całą pewnością istnieją dla nich wystarczające korelaty neuronalne – dające się eksperymentalnie stymulować. Staje się coraz bardziej jasne, że nie istnieją tu żadne granice. (...)
Można wyobrazić sobie przyszłość, w której ludzie nie będą już dłużej grać w gry wideo, czy eksperymentować z rzeczywistością wirtualną dla samej rozrywki; w zamian, przy użyciu najnowszych narzędzi neurotechnologii, eksplorować będą wszechświat odmiennych stanów świadomości w poszukiwaniu sensu. Być może będą stymulować swoje płaty skroniowe na ulicy, a może opuszczą kościoły, synagogi i meczety, by skierować się do nowych Centrów Hedonistycznej Inżynierii Transosobowej i Metafizycznego Projektowania Tunelu.
Zasadniczo
Zrozumienie przyszło dla mnie w 3 krokach od "naiwnego realizmu" do pełnego, chyba, zrozumienia, na czym polega "iluzja użytkownika". Pokażę to na przykładzie percepcji wzrokowej świata:
1 stopień rozumienia:"Widzę świat oczami."
2 stopień: "Mój mózg tworzy dla mnie obraz (reprezentację) świata."
3 stopień: "Mózg tworzy reprezentację świata, w której JA jestem." (jak podprogram
Tak zwane 3 cechy istnienia.
1 to że wszystko jest w ciągłej zmianie, nie ma nic trwałego (anicca)
2 to że tym samym jest tutaj cierpienie, m.in. bo zmiana to cierpienie (dukkha)
3 nie ma nic co można nazwać ja, skoro wszystko jest w ciągłej zmianie, wszystko ostatecznie sie zmieni, to nie ma nic trwałego tym samym takiego czym można