Aktywne Wpisy
![Docent_Jan_Mula](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Docent_Jan_Mula_pzO47jWMMr,q60.jpg)
Docent_Jan_Mula +74
Taki obraz wasz wykopki xD
Wystarczyły dwie tragiczne kadencje, żeby ktoś odpowiedzialny za dwie średnie kadencje uchodził za zbawcę narodu xD #polityka #tusk #bekazlewactwa
Wystarczyły dwie tragiczne kadencje, żeby ktoś odpowiedzialny za dwie średnie kadencje uchodził za zbawcę narodu xD #polityka #tusk #bekazlewactwa
![DocentJanMula - Taki obraz wasz wykopki xD
Wystarczyły dwie tragiczne kadencje, żeby...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/7770314364f14649c5eb1a7eefbe733cfdf3c232728e2b2f2ac0b29fbab53b2c,w150.jpg)
![fhgd](https://wykop.pl/cdn/c0834752/8ae0809a3e44315936660eb32b32ba2f6f4468fad8262bed145617749a62a141,q60.png)
fhgd +550
Jeśli po 8 latach pisowska prokuratura nie postawiła Tuskowi żadnych zarzutów prowadzących do skazania, a telewizja rządowa jedyne co ma na Donalda to archiwalne nagrania z Putinem, manipulacje i kreatywna praca kamerą, to według mnie jest to człowiek godny zaufania
#bekazpisu #wybory #przemysleniazdupy #polityka
#bekazpisu #wybory #przemysleniazdupy #polityka
![fhgd - Jeśli po 8 latach pisowska prokuratura nie postawiła Tuskowi żadnych zarzutów ...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/0d06634db8b52c1fe1694b522cce8b93bc6211fd24e55327589e91dfe93b53fe,w150.jpg)
Podzielcie się swoimi historiami pt. "bezsensowne #!$%@? nauczyciela"
Żeby była jasność - Miras 30+ here. Daleki jestem od tych wszystkich patusów z zabawami "kosz na śmieci + nauczyciel", ale są takie historie że do dzisiaj skręca mnie z żenady
1. Na wycieczce w górach wychowawca konfiskował discmany ( #gimbynieznajo ) a w późniejszych latach empetrójki bo "przyszliśmy w góry podziwiać widoki, a nie izolować się słuchawkami". Argument, ze muzyka jest cicho i każdy słyszy nauczyciela nie trafiał - trzeba było słuchać sapania wszystkich naokoło, zamiast muzyki. Mocno mnie to bolało, bo discman miałem pożyczony właśnie na tę okazję od kumpla, bo swojego nie miałem.
2. Ogólna zasada - jeśli nauczycielka jest starą panną - na pewno ma nierówno pod deklem. A już z całą pewnością nie powinna być wychowawcą. W swojej karierze trafiłem na 1 wychowawczynię i 2 nauczycielki - stare panny - każda była pokrzywiona. Albo się darła na wszystkich z byle powodu, albo widać było że jedynym celem w jej życiu jest jej przedmiot szkolny - z matmy potrafiła zrobić klasówkę wszystkim równoległym klasom danego dnia i nazajutrz przynieść wszystko sprawdzone (ponad 100 arkuszy).
W tej historyjce chciałem poruszyć jednak temat starej panny-wychowawczyni z podstawówki. Darła mordę o wszystko, np. potrafiła dzieciakowi powiedzieć przy wszystkich "ty debilu" (wczesne lata 2000, nie prl), skoro się bije z kolegami. Pamiętam że kiedyś huśtałem się na krześle i zahaczyłem łokciem o pudełko z płytą cd na stoliku za mną - koleżanka przyniosła jakąś płytkę. Pudełko spadło i się połamało, no szkoda ale mówię że przypadkiem i odkupię. No i tu historia by się mogła skończyć, ale niestety wychowawcy było mało - darła na mnie mordę że muszę zrozumieć że przypadkiem można człowieka ZABIĆ (???), dlaczego się tak zachowuję, a byłem pewny że w sumie prawie nic się nie stało.
2.a Historia z tą samą nauczycielką co punkt wyżej - część z Was pamięta na pewno pierwsze pokemony-tazosy i jak się grało nimi na przerwie. Pomijając że po pewnym czasie u nas w szkole ich zabroniono zupełnie - BO HAZARD, kiedyś zostawiłem na stoliku opakowanie ze swoją kolekcją - po powrocie z kibla nie było. Ktoś się nie bał i #!$%@?ł, na pewno ktoś z klasy bo nikt obcy na przerwie do klas nie właził. Idę do nauczycielki, mówię że mi ukradli, a ta "mogłeś nie przynosić, to nie jest potrzebne do lekcji" i nara, po pokemonach xD. Teraz żałuję, że nie poszedłem do dyrekcji (bo #!$%@?, płyty cd można mieć na biurku, ale pokemonów już nie?), ale w podstawówce taki wygadany nie byłem.
3. Stare panny są mściwe jak kozły xD. Po jednych wagarach, na następnej lekcji dziwnym trafem do odpowiedzi szły osoby wagarujące. I to jeszcze rozumiem, ale pytanie trwało tak długo, aż ktoś popełnił błąd - nieistotne jaki - do dziennika leciała "kapa". Odpowiadałem z matmy (nie miałem nigdy problemu z tym przedmiotem) - po 4. poprawnie rozwiązanym zadaniu dostałem pytanie o regułkę, nie dałem rady. Jedyneczka do dziennika. Zapytałem czy uczeń nie zasługuje na lepszą ocenę skoro miałem 4 zadania ok, a piąte - regułka - byłą źle. Standardowe darcie mordy, że to nie uczeń jest od wystawiania ocen xD
4. Mieliście w szkole losowane "szczęśliwe numerki"? Osoba z tym numerem w dzienniku nie musiała być przygotowana do odpowiedzi. Wiem że w niektórych szkołach losowali na cały tydzień w pn (to już patola, wiedziałeś że możesz położyć lachę na naukę na ten dzień) - u nas było codziennie - więc danego dnia dowiedziałeś się że masz szczęście. I tradycyjnie - mówię jednej babce że mam numerek, to mi mówi "ale to zadanie domowe było zapowiedziane już dużo wcześniej, więc numerek nie obowiązuje". Zapytałem czy widziała niezapowiedziane zadanie domowe, czym uwolniłem furię nieprzeniknionej błony dziewiczej xD
Innym razem powiedziałem ze nie podam regułki bo mam numerek - powiedziała "ok, nie wpiszę ci jedynki za nieznajomość, ale dostaniesz uwagę za bezczelność, bo nie próbowałeś" xD
A jak tam u Was było, Mirki? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#szkola #glupiewykopowezabawy #podbaza #gimbaza #truestory
Fota dla atencji
No i był punkt że nauczyciel zobowiązuje się sprawdzić klasówkę do 2 tygodni. Więc zgłosiłem się i zapytałem, czy jeśli nauczyciel sprawdzi później, to czy mogę odmówić przyjęcia oceny. No oczywiście że NIE xD. Nie dostałem też odpowiedzi po co w takim razie taki zapis (
@Gegenek: musiałem 3 razy przeczytać że by zrozumieć o co chodzi:
"zastanawialiśmy się" = zaczeliśmy głośno o tym rozmawiać?
U mnie dwa przypadki:
- baba z niemieckiego byłą tak wzorcowym przykładem PMS że w jednym tygodniu, niezależnie co
1. Pieprznięta facetka od angielskiego w licbazie, która musiała się wyżywać na części grupy od angola. W drugiej klasie to już było apogeum konfliktów, gdzie najbardziej zapadła mi jedna akcja xD Akurat skończyliśmy przerabiać jeden podręcznik i przez parę zajęć jechaliśmy na zadaniach z kserowanych kartek. Raz zapomniałem wziąć takową i po prostu rozwiązywałem zadanie w zeszycie, patrząc się na kartkę ziomka. No i oczywiście raszpla musiała zacząć ten rant
Druga klasa, 8(9?) lat.
W sumie
Przeprosiliśmy ją za kłamstwo i obiecaliśmy że wrócimy na zajęcia. Wróciliśmy, po drodze zahaczając o mcdonalda, żeby kupić w buksa ramach przeprosin tym razem dla
W technikum z gory ustalona w staucie szkoly jaka wage ma ocena za dana rzecz np: sprawdzian waga 5, kartkowka waga 3 , odpowiedz ustna waga 2. Nauczyciel historii kiedy zostal zapytany czemu wstawia za odpowiedz ocene z waga 5 skoro w symtatucie pisze ,ze powinna miec wage 2 to tylko powiedzial ,ze u niego to jest waga 5
¯\_(ツ)_/¯
W gimnazjum historyczka rozstawiała nas, jak na rozstrzelanie, przy tablicy i odpytywała - jeśli ktoś nie dostał pały - specjalnie układała pytania tak, aby ktoś jednak dostał - a pytania były w stylu blablabla - kto to powiedział, gdzie nie było tego
Komentarz usunięty przez autora
Mialem w cholerę tazosow z pokemonami w podbazie, które trzymałem w piórniku-tubie. Kiedyś zobaczyła to jedna z nauczycielek i zabrała mi "odbierzesz sobie w sekretariacie po lekcjach". Taaaki chvj - jak poszedłem odebrać to sekretarka zrobiła wielkie oczy, że nic nie wie a nazajutrz baba, która mi je skonfiskowała twierdziła, że nic takiego się nie zdarzyło i cześć. Tyle je widziałem.
A z hazardem to jak w 4 klasie graliśmy