Aktywne Wpisy
jmuhha +42
Wytłumaczy mi skąd takie ceny? U mnie za tazienke
2,7m, korytarz 10 m oraz kuchnie 7m za skucie,
wyszpachlowanie i potozenie ptytek w tazience i w kuchni 217x60 cm oraz potozenie ptytek podtogowych w tych pomieszczeniach.
Panowie policzyto 60 tys. Netto. Dla mnie to jest
absurd. Rozumiem leasing maszyn itp. Ale
przecietny cztowiek po studiach zarabia tyle w rok ( ಠ_ಠ)
2,7m, korytarz 10 m oraz kuchnie 7m za skucie,
wyszpachlowanie i potozenie ptytek w tazience i w kuchni 217x60 cm oraz potozenie ptytek podtogowych w tych pomieszczeniach.
Panowie policzyto 60 tys. Netto. Dla mnie to jest
absurd. Rozumiem leasing maszyn itp. Ale
przecietny cztowiek po studiach zarabia tyle w rok ( ಠ_ಠ)
Joxek +8
Mam pytanie do osób które długi czas jeździły na manualu i przeskoczyły na automat, warto?
Bo od zdania prawa jazdy czuły jakiś 14 lat jeźdzę tylko na manualna, aktualnie myślę nad wymianą auta na coś nowszego bo bardzo brakuje mi takich rzeczy jak tempomat, automatyczna klima (mam manualna) czy kamera cofania ew. czujniki parkowania i zastanawiam się czy automat też warto wrzucić do "must have" następnego auta?
Planuje iść do jakiegoś salonu
Bo od zdania prawa jazdy czuły jakiś 14 lat jeźdzę tylko na manualna, aktualnie myślę nad wymianą auta na coś nowszego bo bardzo brakuje mi takich rzeczy jak tempomat, automatyczna klima (mam manualna) czy kamera cofania ew. czujniki parkowania i zastanawiam się czy automat też warto wrzucić do "must have" następnego auta?
Planuje iść do jakiegoś salonu
Ten wątek jest zajebisty: https://www.wykop.pl/wpis/57212385/anonimowemirkowyznania-zaluje-posiadania-dziecka-s/
Nataliści w dyskusji z antynatalistami: dziecko to najpiękniejsze co może przydarzyć się w życiu, promyczek szczęścia, nie wiecie co tracicie, życie nabiera blasku i sensu.
Nataliści w rozmowie z innymi natalistami: wiem co czujesz, też tak mam, moje życie się skończyło, odpoczywam jedynie w pracy, nienawidzę przebywać z własnym dzieckiem, chcę wyjść z domu i nigdy nie wrócić, nie spałem dobrze od 4 lat, wybierz pracę z dala od domu, bo twój najlepszy czas w ciągu dnia to stanie w korku, protip: im dłużej jesteś poza domem tym mniej musisz słuchać wycia swojego dziecka, zatrudnij opiekunkę na stałe żeby jak najmniej z nim przebywać, może wtedy będzie trochę lepiej.
WTF xD
Pomijam kwestie, że wpis to na 99% zarzutka.
We współczesnych czasach, gdzie masz tyle możliwości rozwoju, podróży etc. praktyczne odrzucenie swoich potrzeb na minimum rok (czasem dłużej), może być dużym obciążeniem dla psychiki. Wcześniej byłeś praktycznie tylko ty a teraz opiekujesz
I wykreowany obraz posiadania potomka/życia jest dość mocno rozbieżny z rzeczywistością.
Oraz sytuacja społeczna i tryb życia nie jest zbytnio przyjazny posiadaniu dzieciaka.
Pozwolisz, że jednak nie uwierzę
Prawdziwe wychowanie jest zawsze stresowe.
Coś w tym jest, zawsze jak przedstawię jakieś indywidualne podejście do jakiejś kwestii to jest takie "nooo w sumie, ale ja to jednak wolę jak większość" xD
Odkąd pamiętam wszyscy w moim otoczeniu narzekali na posiadanie potomstwa. W zasadzie do liceum zastanawiałam się w ogóle po co ludzie dzieci mają i jedyną odpowiedzią była dla mnie wpadka. Narzekanie na obowiązki, brak czasu, zmęczenie, krzyki, płacze, boleści, problemy w szkole, ze zdrowiem i jeszcze masa innych spraw. W domu też byłam zniechęcana do dzieci (xD)
Jakoś w liceum
Coś za coś. Dla niektórych ważniejsze są te pierwsze dla innych drugie.
na podstawie ankiety przeprowadzonej przez Instytut Danych z D--y wnosisz?
Najbardziej rozwalają mnie ci wszyscy ludzie, którzy tak bardzo nie potrzebują mieć potomstwa i tak bardzo ich to nie dotyczy, że potem gloryfikują w ramach substytutu jakieś pieski, kotki i żółwie, a na insta opis w
true, bardzo częste zjawisko.
@loczyn:
Chodziło mi o rodzeniu kolejnego jednego czy dwóch po "odchowaniu" poprzednich, jeśli założeniem jest że dzieci jak najszybciej, to przecież
Ja osobiscie nie ide w kolejne bo troche #antynatalizm
Wole miec jedno ale zapewnic mu wszystko niz narobic hurtem i hodowac jak bydlo