Wpis z mikrobloga

ale naprawde mam dwoch kolegow gejow i mowili, ze oni sie z LGBT nie utozsamiaja, bo im przynosza wstyd.


@Dacir: w sensie, nie utożsamiają się sami ze sobą, bo przynoszą sobie wstyd? xD Czy o co ci chodzi?
  • Odpowiedz
@Smutnekrzeslo: Ale jest od ciula takich katolików, którzy się nie utożsamiają z kościołem, kastą kleru, twierdzą, że biblia była 100 razy przepisana i zatraciła znaczenie, ale są jak najbardziej wierzące i uczęszczające do kościoła.
  • Odpowiedz
@plasq: to tylko udowadnia że większość katolików nie ma pojęcia w co wierzy ani czemu tam tak naprawdę chodzi. Fajni katolicy, co nie wierzą w to co jest napisane w ich świętej książce
  • Odpowiedz
@Smutnekrzeslo: nie zgodzę się. Można wierzyć w "esencję" samej wiary, odrzucać wiele rzeczy, ale dalej czuć się chrześcijaninem bo się wierzy w część tego. Myślę, że to fajna analogia do kolegi geja, który nie wspiera lgbt.
  • Odpowiedz
@plasq:

nie zgodzę się. Można wierzyć w "esencję" samej wiary, odrzucać wiele rzeczy, ale dalej czuć się chrześcijaninem bo się wierzy w część tego. Myślę, że to fajna analogia do kolegi geja, który nie wspiera lgbt.


No właśnie nie można. Kościół jasno określa co to znaczy być katolikiem. A esencja samej wiary to nie jest katolicyzm tylko panteizm, co jest ze sobą sprzeczne. Katolicyzm jest ściśle określony przez dogmaty i
  • Odpowiedz
@Smutnekrzeslo: dlatego użyłem słów "czuć się" i "chrześcijaninem" a nie "katolikiem". Ale to już opieranie się na definicjach poszczególnych słów. Pewnie nawet masz rację, ale ja pisałem z perspektywy osób wierzących, które nie utożsamiają się z kościołem, a jeżeli przez to są heretykami, w oczach kleru, to cóż.
  • Odpowiedz