[R187]

Fundacja Kai Godek ma ból dupy o billboardy "Kochajcie mnie, mamo i tato". Twierdzi, że są one manipulacją, bo rodzic dziecka homoseksualnego musi zareagować na zło jakim jest w ich opinii homoseksualizm tego dziecka, a jego reakcją musi być niezaakceptowani tego homoseksualizmu w ich dziecku i próba zmiany tego stanu rzeczy:

Nieakceptacja dziejącego się zła to pierwszy stopień do zmiany sytuacji, do poradzenia sobie z problemem

https://www.zycierodzina.pl/akcja-kochajcie-mnie-mamo-i-tato-manipulacja-srodowisk-lgbt/, mirror

#bekazprawakow #bekazkatoli #lgbt #godek #neuropa #fundacjazycieirodzina

[poprostuzyj]

@R187: obrzydliwe

[FlyOnTheWall]

@R187 Nienawiść do ludzi jaka jest w tej kobiecie to jest naprawdę szok. No sorry kuźwa, że ludzie homo pragną akceptacji swoich rodziców, bo nic złego nie robią wbrew temu co Pani Płodek próbuje wszystkim wmówić.

[R187]

@FlyOnTheWall: Biblia mówi, że homoseksualizm to "obrzydliwość" i moralne zepsucie, a Pani Godek to przecież katoliczka. Dla katolika liczy się tylko życie pozagrobowe, a więc na Ziemi musi wszystko robić tak jak Pan Bóg mu przykazał, czyli najwyraźniej np. nienawidzić homoseksualistów.

[ZaplutyKarzelReakcji]

@Hepburn: TO NIE BYŁA PRAWDZIWA PRAWICA xD

[FlyOnTheWall]

@R187 Katoliczką uprawiającą cherry picking, bo w tej książce napisano jeszcze wiele innych pierdół, które w 2021 roku brzmią śmiesznie.

[szzzzzz]

@R187 ale tak już odstawiając żarciki na bok i patrząc na tę sytuację poważnie z punktu widzenia katolika to przecież tak właśnie powinno być. Kochać, szanować, walczyć ze 'złem' jakim niby ma być homoseksualizm, ale nie wypierać się dziecka, starać się pomóc, a nie zmuszać. Pani godek to taka katoliczka schizmatyczka

[jamtojest]

@R187: Boziu, jaką ta akcja z bilbordami jest piękna. A ten ból dupy katotalibów jeszcze poprawia jej ocenę.

[R187]

@szzzzzz: Katolicka idea "pomagania" homoseksualistom to próba zrobienia z nich hetero, która jest przecież skazana nie niepowodzenie w świetle nauki, a skoro to nie pomoże, to nakazanie im życia w celibacie. Kiedyś tacy szli do seminarium po prostu i zostawali księżmi, ale jakiś czas temu papież Benedykt zakazał przyjmowania do seminariów osób otwarcie homoseksualnych, więc pozostają tylko ci skrycie homoseksualni.

[szzzzzz]

@R187 no tak, ja się zupełnie zgadzam, staram się tylko znaleźć jakieś, jakiekolwiek rozwiązanie takiego 'problemu'. Człowiekowi bardzo religijnemu nie przemowisz nauką, logiką i rozsądkiem. Trzeba używać ich narzędzi, jak najmniej szkodliwych

[kondziu96]

@R187: parafrazując pewną pieśń katolicką
od katolickiego miłosierdzia, miłości i pomocy wybaw nas panie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[MallaCzarna]

@R187: Ma rację przecież! Dzicko które wychodzi z szafy trzeba NATYCHMIAST przestać kochać!

Ja #!$%@?( ಠ_ಠ)

[mirun1717]

Zawsze warto przypomnieć, dzięki komu kaja jest osobą rozpoznawalną w Polsce i zdobyła poparcie, żeby głosić swoje szurstwa :)

[VeleiN]

@R187: masz rację, dzieci które są lgbt trzeba kochać tak samo jak każde inne dziecko. Zaburzenia i choroby nie wybierają.

[S.....n]

@R187: im głębiej sprawdzam tę stronę, tym śmieszniejsze rzeczy znajduję

[R187]

@Snuffkin:

[deni28s]

@normikiguromxD: a moze byc jeszcze gejem ...

[Sandrinia]

@R187:

Nieakceptacja dziejącego się zła to pierwszy stopień do zmiany sytuacji

Ta, chyba do całkowitego zniszczenia relacji między dzieckiem, a rodzicami i ostracyzmu. A potem do tego, że wyrzekają się własnego dziecka w imię religijnych bzdur. Chrońmy swoje rodziny przed kają godek i instytucjami religijnymi ( ಠ_ಠ)

[kokol]

bede opowiadal wnukom ze przezylem I Wojne Bilbordowa w Polsce :)

[viejra]

@R187: gdzie mozna ta kaje spotkać, bo ze szczerą chęcią napluł bym jej w ten durny pysk.

[Flypho]

@R187:
A co robić jeśli tego stanu rzeczy się nie da zmienić? Od razu do śmietnika czy systemowe prześladowanko aż do samobójstwa? Jeśli ktoś woli wierzyć w banialuki o zmianie orientacji zamiast zaakceptować swoje dziecko, to jest po prostu gnida bez kręgosłupa i nie powinien pouczać nikogo w kwestii wychowywania dzieci. Kochać tez trzeba umieć, ale nie da się kochać własnych dzieci nie biorąc za nie odpowiedzialności.