Wpis z mikrobloga

@MasterOf8: auto z USA = jebnięte, pewnie ten jest tak zrobiony że wszystkie panele krzywe i na oko widać że robiony i gośc szuka jelenia który zmienia swój bolid e46 na coś nowszego
  • Odpowiedz
@MasterOf8: Po 50k znawco to masz roczniki 2010-2014 czyli po lifcie lub 2005-2009 ale wersje GT, a tutaj zwykłe pancerne 4.0 V6 w biedzie.
@Zyrafywchodzodoszafy: Akurat ten egzemplarz jest w fajnym stanie i jakby ktoś szukał amcar'a na rozpoczęcie przygody z amerykańską motoryzacją to można polecić.
Dopieścić i nic tylko lać paliwo bo te silniki przeżyją wszystkich, a i części do roczników 2005-2009 tanie jak do focusów,fiest itd
  • Odpowiedz
@MasterOf8: 4.0 nigdy nie cieszył sie wzieciem. Mam kolege który ma takiego z dobrze zrobionym ukladem wydechowym i o dziwo nienajgorzej to gada. Jesli nie wymagasz od tego auta startu z pod swiateł tylko cruisingu po bocznych drogach to ten silnik daje rade.
  • Odpowiedz
@MasterOf8: z jakiegos powodu nie ma zdjec wnetrza, moze to scam, moze to po zalaniu z usa albo innym dzwonie. albo poprostu bieda wersja samochodu ktory w usa kosztowal grosze ( ͡° ͜ʖ ͡°) jesli dobrze pamietam to one kosztowaly cos kolo 25tys $ fabrycznie nowe przy dolarzez kolo 3 zl. dodaj 14 lat utraty wartosci i niszczenia
  • Odpowiedz
@MasterOf8: zależy, sam poluje na F150 i nie mam nic przeciwko jak jest to auto po naprawie, wiadomo tych aut nikt nie szanuje, wręcz się zastanawiam czy nie kupić uszkodzonego i tak po prostu jeździć ¯\_(ツ)_/¯
natomiast jeśli auto było tak #!$%@? że musieli wspawać ćwiartke z innego to czyste oszustwo a to się zdarza częściej niż rzadziej
podsumowując - jeśli kupuje po auto dzwonie to wole je sam naprawić,
  • Odpowiedz
@MasterOf8: Tzn, że są robione na szybką kase.Znam osobe co kupiła mustanga walniętego w bok.Normalnie powinna być wspawana ćwiartka błotnika, a poszli po łatwiznie i po pół roku lakier zaczął pękać i wyszło, że była tona szpachli.
Komis w Tarnowskich Górach, który specjalizuje się w "atrakcyjnych cenach" mustangów robionych na gotowo.
  • Odpowiedz
@MasterOf8: Akurat ta firma wystawia na portalu te auta, których jeszcze nie zostały kupione, czekają na licytację Także pośredniczą w sprzedaży w USA, a nie sprzedają ich z Polski. Podane ceny i ogłoszenia są "orientacyjnie", wpisane w celach marketingowych, a nie ma pewności ile finalnie wyniesie cena podczas licytacji, więc istnieje szansa że znacznie drożej albo w ogóle.
Kilka firm tak robi, mogą Ci też poszukać innego auta. Powinieneś znaleźć
  • Odpowiedz