Wpis z mikrobloga

@droid43210: mnie tylko trochę bawi brak świadomości bogaczy i celebrytów dla których śmigłowiec utarł się w podświadomości jako wyznacznik prestiżu i luksusu, a wbrew pozorom nie jest to zbyt bezpieczny środek transportu. Owszem, jeśli chodzi o ratowanie życia w trudno dostępnych, odległych rejonach, czy szybki transport organów do przeszczepu albo desant wojska to ryzyko się kalkuluje, ale kisnę trochę z janusza od wędlin który nie mógł pojechać pociągiem, albo nawet limuzyną
@Plp_: Znałem osobiście Karola, ten człowiek potrafił być rano w hotelu na Mazurach a po południu wjeżdżać skuterem śnieżnym na Wielką Racze żeby przenocować na ulubionym Przegibku w Beskidzie żywieckim żeby rano polecieć do fabryki pod Opolem. On nie mógł wysiedzieć na miejscu :) Swoją drogą bardzo pozytywny człowiek, wogóle się nie wywyższał, miał drogi sprzęt ale nie po to żeby się nim chwalić
@droid43210: nawet nie chodzi o to wywyższanie tylko o nie zdawanie sobie sprawy z pewnych rzeczy. Na prawdę nie mógł pojechać z tych mazur do tego beskidu autem albo pociągiem? Ja wiem że troche naiwne pytanie bo oczywiście dla bogaczy " hurrr czas to piniądz durr". No ale w sumie bilans mu slabo wyszedł bo co prawda zaoszczędził czas na podróżach, ale stracił ze 20 lat życia bo tyle mógł jeszcze
Na prawdę nie mógł pojechać z tych mazur do tego beskidu autem albo pociągiem?


@Plp_: Przy pewnej wielkości biznesu każda minuta, każda chwila stracona ma bardzo dużą wartość. Dlatego też czasami oprócz samochodu do załatwiania spraw lokalnych potrzebny jest też transport lotniczy. W przypadku Polski i małej ilości lokalnych lotnisk najlepiej sprawdzają się helikoptery.