[s.....s]

Dzień 24.1 wpis specjalny

Drogi Pamiętniczku,

Czuję się, jakby ktoś mi oddał skrzydła. Jakbym przeżywała pierwszy orgazm w życiu. Jakbym wysrała się po 11 latach wstrzymywania kupy. Jakbym złapała pierwszy oddech po 11 latach wstrzymywania go.
Udało mi się zebrać w sobie i porozmawiać z rodzicami. O mnie, o moim dzieciństwie, o moich problemach, o mojej niedoskonałości. Udało mi się zrobić to po 11 latach milczenia na ten temat. Po 11 latach rozmów o niczym i klepania się po pleckach. Udało mi się uwolnić od czegoś, przez co ciągle ląduję w psychiatrykach. Przeszły mi przez gardło słowa, które myślałam, że nigdy nie zostaną wypowiedziane. Stanęłam oko w oko z moim demonem i przyczyną mojej depresji. Stanęłam w oko z koszmarami dręczącymi mnie od wielu lat. Z potworem-bossem, na którego nigdy nie miałam wystarczająco expa. Z blokadą, która uniemożliwiała dalszy proces terapeutyczny.
Jestem wolna. Umiem latać i mogę być, kim chcę. Mogę być szczęśliwa i będę robiła wszystko, żeby tak się stało.
Jestem wolna.

#psychonudles

[LostTranslation]

@send_nudles: Gratulacje, ważny dzień w Twoim życiu. Dobra robota

[shymon80]

@send_nudles: Powodzonka!

[ranunculus]

. Jakbym wysrała się po 11 latach wstrzymywania kupy

@send_nudles: co za wspaniałe porównanie (ʘ‿ʘ)

[luk04330]

@send_nudles: Wygadałaś się czy zostałaś zrozumiana? Czy to ma znaczenie jak reaguje druga strona z punktu widzenia terapii?

[Stah-Schek]

Dobra robota! Ale jak to wyglądało? Rodzice słuchali, czy przerywali? Przyjeli do wiadomosci? Rzucili słuchawką?

[Lipathor]

@send_nudles: praca domowa od terapeuty, czy spontan?

[dwiestronyhistorii]

@send_nudles gratuluję i mam nadzieję że to będzie punkt zwrotny w Twoim życiu i już nigdy nie będziemy czytać o twoim pobycie w psychiatryku. 3maj się ciepło a ja trzymam kciuki

[s.....s]

@luk04330 wygadałam się, a czy zostałam zrozumiana to już mnie nie interesuje, bo to nie ma tu znaczenia

[s.....s]

@Stah-Schek słuchali. milczeli.

[s.....s]

@Lipathor why not both?

[factoryoffaith_]

@luk04330:

Czy to ma znaczenie jak reaguje druga strona z punktu widzenia terapii?

mamy wpływ tylko na siebie, nie mamy wpływu na decyzje/zachowania drugiej osoby. Może nam być łatwo lub ciężko z reakcją drugiej strony, ale nie musi ona rzutować na całokształt naszego samopoczucia. To kwestia wyboru. Priorytetem jest zadbanie o siebie.

[Shajo]

wygadałam się, a czy zostałam zrozumiana to już mnie nie interesuje, bo to nie ma tu znaczenia

@send_nudles: to tak jak z nami tutaj ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[ziel0ny]

@send_nudles: i co dzięki temu depresja jak ręką odjął bo to zapewne jakiś ważny etap terapii ale jakoś wciąż uważam że terapia nie pomoże każdemu i niektórych nie da się wyleczyć.

[s.....s]

@ziel0ny to Twoje zdanie

[ziel0ny]

@send_nudles: niestety odosobnione bo zbyt dużo osób się ze mną nie zgadza

[FlimboQuest]

@send_nudles: Byś powiedziała chociaż o co chodziło a nie tak bez opisu.

Gratki i tak trzymać :)

[b.....o]

@send_nudles: no i git, tera tylko do przodu!

[z.....j]

@send_nudles: oporowo szanuję mam nadzieję że teraz będzie ci tylko lepiej

[s.....s]

@FlimboQuest w dużym skrócie to moi rodzice popełnili dużo błędów w wychowywaniu mnie i przez to m.in. siedzę tutaj

[kaosha]

@send_nudles: gratulacje, oby tak dalej, jestem z ciebie dumny (｡◕‿‿◕｡)