Wpis z mikrobloga

Dzień 24.1 wpis specjalny

Drogi Pamiętniczku,

Czuję się, jakby ktoś mi oddał skrzydła. Jakbym przeżywała pierwszy o----m w życiu. Jakbym wysrała się po 11 latach wstrzymywania kupy. Jakbym złapała pierwszy oddech po 11 latach wstrzymywania go.
Udało mi się zebrać w sobie i porozmawiać z rodzicami. O mnie, o moim dzieciństwie, o moich problemach, o mojej niedoskonałości. Udało mi się zrobić to po 11 latach milczenia na ten temat. Po 11 latach rozmów o niczym i klepania się po pleckach. Udało mi się uwolnić od czegoś, przez co ciągle ląduję w psychiatrykach. Przeszły mi przez gardło słowa, które myślałam, że nigdy nie zostaną wypowiedziane. Stanęłam oko w oko z moim demonem i przyczyną mojej depresji. Stanęłam w oko z koszmarami dręczącymi mnie od wielu lat. Z potworem-bossem, na którego nigdy nie miałam wystarczająco expa. Z blokadą, która uniemożliwiała dalszy proces terapeutyczny.
Jestem wolna. Umiem latać i mogę być, kim chcę. Mogę być szczęśliwa i będę robiła wszystko, żeby tak się stało.
Jestem wolna.

#psychonudles
  • 36
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@luk04330:

Czy to ma znaczenie jak reaguje druga strona z punktu widzenia terapii?


mamy wpływ tylko na siebie, nie mamy wpływu na decyzje/zachowania drugiej osoby. Może nam być łatwo lub ciężko z reakcją drugiej strony, ale nie musi ona rzutować na całokształt naszego samopoczucia. To kwestia wyboru. Priorytetem jest zadbanie o siebie.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@send_nudles: i co dzięki temu depresja jak ręką odjął bo to zapewne jakiś ważny etap terapii ale jakoś wciąż uważam że terapia nie pomoże każdemu i niektórych nie da się wyleczyć.
  • Odpowiedz