Ja wiem, że jesteśmy wszyscy optymistyczni i trzeba mieć nadzieję i walczyć do samego końca, ale o ile NATO się nie zaangażuje bezpośrednio, to Ukraina w końcu padnie. Rosja nie zbankrutuje w 2 miesiące, a tyle wojna może nawet nie potrwać. Śmiejemy się z rubla, ale Rosja mimo wszystko jest w dużym stopniu samowystarczalna. Może i Rosjanie będą wcinać ziemniaki z pyrami trzy razy dziennie, ale z głodu nie umrą.
Jedyna nadzieja, to albo wejście NATO (ale wiemy jakie to może być niebezpieczne) albo bunt społeczny
@Tytanowy_Lucjan: tak #!$%@?, jeszcze jedno, potem kolejne, i wszystkie je maltretować i zagłodzić. Do pierdla od razu i niech się nigdy już nie rozmnożą. Czytałeś w ogóle? Mają jeszcze jedno dziecko które też olali. Bez szans dla nich na resocjalizację.