Wpis z mikrobloga

@MusztardowyTygrys belmondo to raper, któremu prochy zjadły mózg. Dla ćpania gość przewinął swoich ziomków na 20k chyba, organizował koncerty za które brał pieniądze i na które nie przyjeżdżał. W kawałkach jeszcze się chwalił, że robił kwit-flip. Zwieńczeniem całego pięknego performance była kąpiel w wannie rafalali. I kiedy każdy myślał, że to koniec typ jak grom z nieba na insta pokazał cipe jakiejś typiary i mówił "wolny Kurdystan, wolna #!$%@?", "#!$%@? nadała mi
  • Odpowiedz
@smerfoso no belmondwag ostatni spoko. Jak zawsze go hejtowalem z #!$%@? w kawałkach głupot i teksty, które nijak nie układają się w całość albo jakieś głupoty o jedzeniu tak ten te tereny bardzo spoko - fajny klimat.
  • Odpowiedz
@MusztardowyTygrys do jego zaslug trzeba dopisać najbardziej memiczny czyn lat 2010-2019 w polskim rapie czyli wylanie browara na łeb bro. Akcja w #!$%@? słaba ale bekowa jednak. Spirala #!$%@? jaka się wtedy rozpętała była piękna.
  • Odpowiedz
Abo jeszcze bym zapomniał jak po koncercie mobbyn ziomek belmondo -gsp, pociął w ulicznej bójce byłego członka tego "bojsbendu" - oyche doniza.


@vlodek2532: chyba nie pocial ale sam fakt kiedy oyche idzie na solo a gsp wychodzi z maczeta jest bekowy XD
  • Odpowiedz