#anonimowemirkowyznania Mirki i Mirunie, zbliża mi się magiczny 30lvl. Nadal mieszkam w domu jednorodzinnym z matką i rodzeństwem oraz babcią (ojciec zmarł i nie chciałem zostawiać matki z wszystkim). Brat ma 24lvl jest uzależniony od gier, internetu i ma #!$%@? na wszystko. Nawet do bezrobocia mu się nie chciało iść. Matka jest nadopiekuńcza i nie umie nic z tym zrobić. Jak się go o coś poprosi to oczywiście zrobi, ale sam nic. Ja nie mam już do nich siły, bo próbowałem rozmawiać i tłumaczyć, ale nic to nie zmieniło. Denerwuje mnie też podejście domowników do życia (starsze pokolenie). Chcą tylko wegetować. Ja się chce rozwijać. Ale moja motywacja i chęci do czegokolwiek znikają w oczach..
Pomyślałem, żeby się wyprowadzić - na jakiś czas (lub na stałe). Aktualnie nie mam różowej, bo się nam drogi rozeszły. Celował bym pewnie w jakąś kawalerkę. Kupić teraz mieszkanie przy tych cenach to dramat. Może spadną?Zastanawiam się nad wynajmem. Koszt będzie 5-10x większy niż życie w domu (w którym zainwestowałem w parę rzeczy). Jednak w IT zarabiam więcej niż przeciętny Kowalski i dałbym radę spokojnie finansowo. Obowiązki domowe nie są dla mnie straszne.
Był/jest ktoś w podobnej sytuacji? Ma to sens czy to wyrzucanie kasy w błoto? Nie wiem czy czas pandemii i wzrosty cen to dobry moment na takie akcje?
@AnonimoweMirkoWyznania: 1. Co Ci da wyprowadzenie się do kawalerki jak nie wiąże się to z zmianą pracy ? Tylko tyle, że mieszkasz sam i niepotrzebnie co miesiąc będzie Ci #!$%@?ć z wypłaty z 1,5 klocka - lepiej odłożyć do jakiegoś wkładu do kredytu ? 2. Z twoim bratem to nie wiem co zrobić, jest na tyle dorosły że wie co robi ze swoim życiem. Ja bym mu powiedział, że jak chce
@AnonimoweMirkoWyznania Na Twoim miejscu zaczęłabym się powoli dystansować. Nie inwestuj w dom, on prawdopodobnie nigdy nie będzie twój, przypadnie bratu jako temu mniej zaradnemu. Dokładaj się, ale nie opłacaj wszystkiego. Rodziny już nie zmienisz
POWODY wyprowadzki podajesz osobiste. Argumenty PRZECIW wymyślasz zewnętrzne, rynkowe.
To się nie równoważy. Jeśl uznasz że z powodów osobistych potrzebujesz się wyprowadzić to czy wynajem będzie kosztował 500zł więcej czy mniej jest sprawą TRZECIORZĘDNĄ.
Moja rada - wyprowadź się. To się przyda i Tobie i reszcie rodziny. Nawet bratu - bo teraz, z jego punktu widzenia wasza sytuacja jest taka sama - mieszkacie z matką
@AnonimoweMirkoWyznania: @Ithilnaur: Ja dodam że ja się wyprowadziłem po 30. Nie mam deficytów w zakresie kompetencji społecznych ;) Ani żadnych innych.
Ale gdybym mógł powtórzyć - wyprowadził bym się o wiele lat szybciej
@AnonimoweMirkoWyznania: myślę, że krok w przód, czyli wyprowadzka, to świetne rozwiązanie. Ja też się wahałam długo, ale 5 lat temu, mając 25 lat zrobiłam to i teraz sobie mieszkam z piesem, i jest mi dobrze. Szczególnie dlatego, że odcielam się od codzienności rodziców i kumulowania ich wyimaginowanych problemów. Na pewno na psychikę Ci to pozytywnie wpłynie. Jest to droższa opcja, owszem, ale przeliczając komfort psychiczny na pieniądze, to uważam, że to
@AnonimoweMirkoWyznania: Pomyśl co jest dla Ciebie ważniejsze: niezależność i Twoje zdrowie psychiczne, czy zaoszczędzenie paru groszy podczas jednoczesnego duszenia się z rodzicami i bratem leniem (szczególnie biorąc pod uwagę, że stać Cię na wyprowadzkę, a level 30 to już najwyższy czas na to).
@AnonimoweMirkoWyznania: Spróbuj, to nie bilet w jedną stronę. Przecież masz ewentualnie gdzie wrócić. Jeżeli obecne miejsce jest katuszą dla twoich nerwów to uwierz mi, że ten krok może się okazać swego rodzaju lifechanger'em.
@AnonimoweMirkoWyznania: może Cię bardziej docenią jak na jakiś czas znikniesz i braciszek sobie bedzie musiał poradzić? a mamę możesz wspierać nawet z daleka ;)
OP: Dziękuję wszystkim za odpowiedzi!!! Tak coś czuję, że to będzie dobry krok mimo kasy, którą bezsensownie wydam na wynajem (bo tak to teraz widzę, ale pewnie mi się to odmieni jak będę na własnym). Chyba za długo zagrzałem w jednym miejscu, rozleniwiło mnie to i chyba potrzebuje większej zmiany. A dom jest zapisany na nas wszystkich po równo. Oczywiście, nie odpuszczę swojej części gdy zajdzie taka potrzeba, co to to
nie no jak czytam wykop, to wychodzi ze zarabia sie tutaj wiecej niz na zachodzie, gdzie nie mamy zadnego duzego korpo, a jestesmy tania sila robocza dla nich
Mirki i Mirunie, zbliża mi się magiczny 30lvl. Nadal mieszkam w domu jednorodzinnym z matką i rodzeństwem oraz babcią (ojciec zmarł i nie chciałem zostawiać matki z wszystkim). Brat ma 24lvl jest uzależniony od gier, internetu i ma #!$%@? na wszystko. Nawet do bezrobocia mu się nie chciało iść. Matka jest nadopiekuńcza i nie umie nic z tym zrobić. Jak się go o coś poprosi to oczywiście zrobi, ale sam nic. Ja nie mam już do nich siły, bo próbowałem rozmawiać i tłumaczyć, ale nic to nie zmieniło. Denerwuje mnie też podejście domowników do życia (starsze pokolenie). Chcą tylko wegetować. Ja się chce rozwijać. Ale moja motywacja i chęci do czegokolwiek znikają w oczach..
Pomyślałem, żeby się wyprowadzić - na jakiś czas (lub na stałe). Aktualnie nie mam różowej, bo się nam drogi rozeszły. Celował bym pewnie w jakąś kawalerkę. Kupić teraz mieszkanie przy tych cenach to dramat. Może spadną?Zastanawiam się nad wynajmem. Koszt będzie 5-10x większy niż życie w domu (w którym zainwestowałem w parę rzeczy). Jednak w IT zarabiam więcej niż przeciętny Kowalski i dałbym radę spokojnie finansowo. Obowiązki domowe nie są dla mnie straszne.
Był/jest ktoś w podobnej sytuacji? Ma to sens czy to wyrzucanie kasy w błoto? Nie wiem czy czas pandemii i wzrosty cen to dobry moment na takie akcje?
#przegryw #wygryw #mieszkanie #samodzielnosc #pytanie #zycie #rozwojosobisty
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6052f7a22f2b84000aacc18a
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Przekaż darowiznę
Wyprowadź się, u samodzielnij, żyj po swojemu!
w ankiecie nie ma odpowiedzi "Zajmij się swoim życiem"
1. Co Ci da wyprowadzenie się do kawalerki jak nie wiąże się to z zmianą pracy ? Tylko tyle, że mieszkasz sam i niepotrzebnie co miesiąc będzie Ci #!$%@?ć z wypłaty z 1,5 klocka - lepiej odłożyć do jakiegoś wkładu do kredytu ?
2. Z twoim bratem to nie wiem co zrobić, jest na tyle dorosły że wie co robi ze swoim życiem. Ja bym mu powiedział, że jak chce
Zwrócę ci na coś uwagę.
POWODY wyprowadzki podajesz osobiste.
Argumenty PRZECIW wymyślasz zewnętrzne, rynkowe.
To się nie równoważy.
Jeśl uznasz że z powodów osobistych potrzebujesz się wyprowadzić to czy wynajem będzie kosztował 500zł więcej czy mniej jest sprawą TRZECIORZĘDNĄ.
Moja rada - wyprowadź się. To się przyda i Tobie i reszcie rodziny.
Nawet bratu - bo teraz, z jego punktu widzenia wasza sytuacja jest taka sama - mieszkacie z matką
@AnonimoweMirkoWyznania: akurat ceny wynajmu spadły.
Wyprowadź się, zacznij żyć swoim życiem, a nie problemami młodszego brata.
Ja dodam że ja się wyprowadziłem po 30. Nie mam deficytów w zakresie kompetencji społecznych ;)
Ani żadnych innych.
Ale gdybym mógł powtórzyć - wyprowadził bym się o wiele lat szybciej
Tak coś czuję, że to będzie dobry krok mimo kasy, którą bezsensownie wydam na wynajem (bo tak to teraz widzę, ale pewnie mi się to odmieni jak będę na własnym).
Chyba za długo zagrzałem w jednym miejscu, rozleniwiło mnie to i chyba potrzebuje większej zmiany.
A dom jest zapisany na nas wszystkich po równo. Oczywiście, nie odpuszczę swojej części gdy zajdzie taka potrzeba, co to to