Czy mieliście kiedykolwiek takie uczucie, że słuchacie pierwszy raz jakiejś płytki nieznanego zespołu i nagle, bum! Odlot! To jest to! Muzyczne olśnienie! I ta płyta zespół wskakuje w Wasze ulubione od pierwszego przesłuchania? Jeżeli tak, to jaki zespół/płytka?
@Pan_Mysz jasne, największy boom tego typu miałem gdy pierwszy raz na serio usiadłem aby posłuchać Floyd ów (Division bell) I zakochałem się od razu, ale takich albumów było więcej, chociażby jakieś albumy Archive, Silence czy Frusciante albo Joseph Arthur.
@Pan_Mysz: https://youtu.be/FaP2pPpNa2M Cała twórczość White Buffalo, oglądałem Sons of Anarchy i w jednym odcinku poleciała jego piosenka (potem leciały jeszcze w wielu innych), a ja aż się nie mogłem skupić na wydarzeniach na ekranie, tak byłem zachwycony.
Bardzo dobrze, że są rozmowy o wysłaniu wojsk do Ukrainy. NATO/zachód popełnił GIGANTYCZNY błąd, że na początku wojny wykluczył taką możliwość. Kacapom cały czas powinno to świtać z tyłu głowy
Bluszcz - Kresz
Cała twórczość White Buffalo, oglądałem Sons of Anarchy i w jednym odcinku poleciała jego piosenka (potem leciały jeszcze w wielu innych), a ja aż się nie mogłem skupić na wydarzeniach na ekranie, tak byłem zachwycony.