Wpis z mikrobloga

@siemankooo: Jeszcze są osoby ciężko chore które większość kasy płaca na leki, też dzieci musza robić?

Tragedia, jak to kolega z pracy powiedział, kolejne niekochane dzieci będą się rodzić żeby podatków nie płacić.
  • Odpowiedz
@siemankooo tutaj chodzi o osoby które nie chcą zakładać rodzin i robić dzieci. Tacy ludzie niszczą system emerytalny a tylko po to są nam dzieci potrzebne.
Więc jeżeli ktoś chce mieć dzieci to będzie w e-puap składał wniosek (koniecznie z podpisem kwalifikowanym) i będzie mu przydzielana kobieta gotowa do zapłodnienia.

A tak naprawdę jest to podatek na brzydkich ludzi. Tak z 60 lat temu był taki jeden co brzydkich (np z
  • Odpowiedz
@siemankooo: w PRL dostawałeś darmowe mieszkanie w ciągu miesiąca??? Chyba żyłem z rodzicami w innym PRL. Czas oczekiwania to było zwykle 12-15 lat. Najpierw finansowałeś budowę tego mieszkania ( czyli de facto płaciłeś pełną wartość mieszkania ) i dopiero w tym momencie jak zapłaciłeś pełny wkład byłeś zapisywany jako członek spółdzielni i stałeś w kolejce. Po wspomnianych 12-15 latach otrzymywałeś klucze i mogłeś się wprowadzać do mieszkania, które nie było
  • Odpowiedz
w czasach PRL jak się ożeniłeś to wciągu miesiąca dostawałeś mieszkanie za DARMO - oczywiście nie własnościowe :)


@siemankooo: chyba jak miałeś ojca w PZPR
  • Odpowiedz
@siemankooo: W ogóle jakakolwiek polityka odnośnie dzietności, inna niż stwarzanie dogodnych warunków dla wychowywania dzieci przez budowanie żłobków itp, powinna być zakazana. To jest tak poroniona ingerencja państwa w życie prywatne ludzi, że dziwie się, że taki pomysł w ogóle pada. Za pół roku wylecą z pomysłem podatku dla niechodzących do kościoła i niegłosujących na pis.
  • Odpowiedz
@siemankooo: chodzi tylko o wyciagniecie od produktywnej czesci z nas jeszcze troche grosza. I o podzialy, wygrazajac sobie nawzajem, dzieciaci i bezdzietni nie beda tak pilnowac kieszeni. standard.
  • Odpowiedz
@budus2: @dqdq1: @elmencho: @Vetinari: W jakims innym PRLu musieliście żyć, nawet w 88 ciotka z mężem czekali rok, ale po urodzeniu dziecka przydział dostali niemal natychmiast po zgłoszeniu się, a to był juz koniec PRLu.

Zreszta wystarczyło, że zona lub mąż był z innego miasta i już przyspieszało. Tata jak przyjechał na sląsk to 3 lata mieszkał u ciotki i potem dostał mieszkanie zakładowe,
  • Odpowiedz
@siemankooo: tyle podpunktów, a brak najważniejszego - w przedziale 25-35 lat jest, z tego co pamiętam (poprawcie mnie), ok. 400 000 więcej mężczyzn niż kobiet.

Czyli choćby wszystkie kobiety powychodziły za mąż, to i tak zostaje gwarantowane kilkaset tysięcy płatników takiego podatku. I mam przeczucie graniczące z pewnością, że oni o tym doskonale wiedzą.
  • Odpowiedz
@siemankooo: Ale mieszkanie załadowe nie było jego własnością, chyba że je wykupił. Sporo ludzi mieszkało przy różnych zakładach, co nie zmienia faktu, że własnego mieszkania nie mieli.

Ja nie wiem czy w innym PRLu czy w tym samym, ale na podstawie dwóch przypadów trudno sobie wyrobić opinię. A to, że czekali w 88 rok na mieszkanie nie oznacza, że nie mieli założonej od 10 lat książeczki mieszkaniowej. A czy należeli
  • Odpowiedz