Zrobiłem w swoim życiu ponad 50 tysięcy kilometrów w stosunkowo krótkim czasie, ale różowy po godzinie jazdy "eLką" wie lepiej ( ͡°͜ʖ͡°) #logikarozowychpaskow #rozowepaski #motoryzacja
@Exen0: #!$%@?ąc już od tego, że stresujesz dziewczynę paleniem sprzęgła, gdy dopiero uczy się jeździć, wymagasz płynności przy pierwszym kontakcie z kierownicą i nawyków, które wyrabia się latami, to uważanie się za eksperta, bo przejechało się 50k km? XD gurwa, jeździłem w kilku krajach, zrobiiłem sporo km, ale w życiu nie robiłbym z siebie eksperta. A potem pikachu face, że tyle wypadków w bolsce jak tu każdy ma kij w dupie
@Exen0: no nie wiem, gdybym spróbował ruszyć bez gazu spod świateł, to od razu usłyszałbym trąbienie. Pod górkę też ruszasz bez gazu? Jeżdżę różnymi pojazdami od 6 roku życia i od zawsze byłem uczony, że podczas puszczania sprzęgła należy dodać odrobinę gazu.
@Exen0: xDDD nikt nie zrozumiał opa, chodzi mu o to że różowa zaczyna wciskać już gaz jak ma wciśnięte sprzęgło do końca, nie chce mi się was wołać, może ktoś zrobić to za mnie xDD
@powsinogaszszlaja: @kabaret10: @Aerodynamiczny_Lech_Kaczynski: To może jeszcze uściślę z własnych doświadczeń- mieszkam przy ulicy gdzie całkowite nachylenie od dołu do góry to jakieś 5% (140m długości, 7m różnicy wysokości) i odkąd mam diesla (2.0 HDi 90) to da się całą ulicę pod górkę pokonać ruszając z samego sprzęgła i jadąc tylko tylko na półsprzęgle, ale jak wcześniej miałem wolnossącą benzynę 1.1 66 to za #!$%@? by to nie wyszło, ruszyć
ruszasz bez dodania nawet odrobiny gazu? To juz wiem kto blokuje skrzyzowania
@stormkiss: zawsze dodaję gazu dopiero jak już sprzęgło jest odpuszczone do końca. I z reguły ruszam szybciej niż ludzie na pasie obok. Zresztą nie wyobrażam sobie zaciągać ręcznego przy każdym ruszeniu pod górkę, a trzeba by to robić za każdym razem, żeby dodać gazu zanim puszczę sprzęgło. Teraz mam hill-holder, ale w starym samochodzie go nie miałem i nigdy
50 tysięcy? Amator. Niemniej jednak sprzęgło się puszcza i jednocześnie daje gazu. Uczenie żeby puszczać najpierw sprzęgło a później gaz jest bez sensu. Sprzęgło spalisz właśnie prędzej w ten sposób, bo chodzi o czas w jakim jest sprzęgło podczas poślizgu. A tak naprawdę żeby zjarać sprzęgło to trzeba się mocno postarać :)
@ZlodziejBilonownic: Łatwiej mi było nauczyć się ruszać z samego sprzęgła. Tak też egzamin zdałem. Potem musiałem nauczyć się ruszać z gazem bo miałem diesla xd Także co człowiek to inna historia. Co do ruszania z gazem zgadzam się
@Exen0: zrobiłeś 50k i już myślisz, że zjadłeś wszystkie rozumy? Równie dobrze mogłeś te 50k zrobić jeżdżąc jak #!$%@?. Liczba przejechanych kilometrów nie jest bezpośrednim wyznacznikiem czy ktoś umie jeździć. Tak samo jak zdanie egzaminu za pierwszym razem.
@Exen0: Przecież ona ma rację xD Przynajmniej jeśli chodzi o auta używane na kursach prawa jazdy albo z gównianym silnikiem, wtedy trzeba dać ostro gazu i dopiero puszczać bo zgaśnie. Jak masz dobry silnik to już inna sprawa.
#logikarozowychpaskow #rozowepaski #motoryzacja
@stormkiss: zawsze dodaję gazu dopiero jak już sprzęgło jest odpuszczone do końca. I z reguły ruszam szybciej niż ludzie na pasie obok.
Zresztą nie wyobrażam sobie zaciągać ręcznego przy każdym ruszeniu pod górkę, a trzeba by to robić za każdym razem, żeby dodać gazu zanim puszczę sprzęgło. Teraz mam hill-holder, ale w starym samochodzie go nie miałem i nigdy
Niemniej jednak sprzęgło się puszcza i jednocześnie daje gazu. Uczenie żeby puszczać najpierw sprzęgło a później gaz jest bez sensu. Sprzęgło spalisz właśnie prędzej w ten sposób, bo chodzi o czas w jakim jest sprzęgło podczas poślizgu. A tak naprawdę żeby zjarać sprzęgło to trzeba się mocno postarać :)
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
@Exen0: I co to jest? Instruktor ma jeszcze więcej. Będziesz się licytował? XD
@Skipi1111: Można, ale po co sobie utrudniać życie i skazywać się na idealną dokładność przy puszczaniu sprzęgła?