Wpis z mikrobloga

Nie ma nic gorszego dla samotnej singielki od znalezienia sobie kumpelek w podobnej sytuacji. Potem wzajemnie się nakręcają, jacy to faceci są beznadziejni. Bo faceci to są głupi, lecą tylko na duże cycki (jak któraś ma duże, to można zastąpić czymś innym), boją się silnych kobiet sukcesu i nigdy nie dorastają. Inne kobiety też są głupie i nie mają zainteresowań poza modą i wyglądem. Kaśka jeździ konno? Pff, my preferujemy intelektualne hobby. Ta ładna Ola pasjonuje się szachami? Pewnie chce się popisać przed facetami, bo to szmata.

Takie kółeczko wzajemnej adoracji ma wysokie mniemanie o sobie i celuje tylko w najlepsze "towary". Młody Leonardo Dicaprio, te klimaty. Poprzeczka jest zawieszona tak wysoko, że potem tym dziewczynom jest wręcz głupio przyznać się kółeczku, że podoba im się jakiś zwykły Krzysiek, który ostatnio zagadał na zajęciach. No bo kurczę... tyle sobie opowiadałyśmy o swoich wymaganiach, że facet to musi to i tamto, a potem przyprowadzę takiego Krzyśka? W efekcie laski wręcz ośmieszają przy kółeczku zwykłych chłopaków i ich starania. No bo co by koleżanki powiedziały? Poza tym, dobrze udawać taką niedostępną.

Przy tych wszystkich rozmowach o tym, jak to faceci boją się silnych i wykształconych (drugi rok europeistyki itp.) kobiet tworzy się mit własnej zajebistości. Mała loża szyderców do wyśmiewania cnotek niewydymek, puszczalskich, starych panien, młodych mężatek, dzieciatych i niedzieciatych. O wszystkich wiadomo, co powiedzieć. Zaczyna się wspólna celebracja tego, że Elka przytyła, a Klaudii nie udało się w związku. Nieszczęścia innych najbardziej łączą, szczególnie omawiane przy winku z Tesco i trzecim sezonie Hannibala.

Czasem takim laskom zdarzają się momenty szczerości. Zwykle wtedy, kiedy któraś np. musi iść na wesele i nie ma partnera. Wtedy zaczyna się płacz i uświadomienie sobie, że coś jednak musi być nie tak, skoro nikt ich nie chce. Na szczęście potem można się pocieszyć jakąś kuzynką, która przyszła z brzydkim i żenującym chłopakiem, a poza tym w Wysokich Obasach było badanie, że najatrakcyjniejsze kobiety mają problem ze znalezieniem partnerów, bo wszyscy się ich boją. I tak się kręci.

A piszę to trochę ku pokrzepieniu stulejarskich serc, bo kobiety też są przegrywami i to częściej niż myślicie. Kobiecy przegryw jest po prostu cięższy do zidentyfikowania i bardziej wypierany przez same kobiety ze świadomości.
#rozowepaski #logikarozowychpaskow #zwiazki #przegryw #przemyslenia
  • 24
@diamentovva: nie tylko kumpelki, ogólnie trzeba uważać jakie sobie otoczenie wybieramy i by na ile na nas wpływało. Znam dziewczynę, która nie ma koleżanek, ale ma siostrę, która w każdym temacie jest za nią, bez zadawania pytań, bez wątpliwości. Z 1 strony dobrze, w końcu siostra, bliska osoba. A z drugiej strony przez lata wytworzyło to w dziewczynie pewność nieomylności i przy różnych kłótniach chyba nawet przez moment nie zastanawia się
Poprzeczka jest zawieszona tak wysoko, że potem tym dziewczynom jest wręcz głupio przyznać się kółeczku, że podoba im się jakiś zwykły Krzysiek, który ostatnio zagadał na zajęciach. No bo kurczę... tyle sobie opowiadałyśmy o swoich wymaganiach, że facet to musi to i tamto, a potem przyprowadzę takiego Krzyśka?


@diamentovva: To dla mnie jest największa różnica między nami. Wiadomo, że kiedyś też się gadało, że przyszła żona to na pewno będzie ideał,
@diamentovva: to prawda, też zdarzają się kobiety przegrywki, jest ich pewnie mniej niż mężczyzn ale są, nie wiem #!$%@? skąd to przekonanie że jeśli masz cipe to nie ma opcji że będziesz przegrywem- a nie chwila wiem! bo wykopowi eksperci wypowiadają się na temat życia a większość z nich przecież (jak sami mówią) nie żyła! Ja znam kilka przegrywek nie wiem czy one są tego świadome ale dla mnie to jest
@diamentovva: tragedia się zaczyna, jak takie kobiety przekraczają 35 lat.
Wtedy nikt już ich nie chce. No bo do czego potrzebna jest 35-letnia kobieta, bez doświadczenia w poważnych związkach, z malejącymi szansami na urodzenie zdrowego dziecka i wybujałym ego (#!$%@? charakter).
Jeśli kobieta nie wyjdzie za maż do 30-tego roku życia, to coś z nią nie tak i mężczyźni to czują.

Dlatego doradzam, jeśli chcesz wyjść za mąż, a do tej
@eloelowalewiadro: Depresja dopada częściej kobiet niż mężczyzn. Mało atrakcyjne kobiety ze zniszczoną samooceną i depresją są w gorszej sytuacji od męskiego przegrywa. Mężczyźni mają bonus w postaci testosteronu który motywuje do wydostania się z słabych sytuacji.
Dodałabym do tego wpływ modnej ostatnio "literatury" pseudopsychologicznej, w której uczą, że kochać trzeba siebie, że miłości nie trzeba szukać, że w życiu sama dla siebie powinnaś być alfą i omegą. I potem mamy morze singielek, które co prawda wcale siebie nie pokochały, ale wiedzą, że tak trzeba. Oczywiści nie tylko liberalne i "wyzwolone" środowiska mają w tym całym pogmatwaniu swój udział. W kościele usłyszysz, że trzeba się spieszyć, że jak nie
@Mezomorfix: testosteron blokuje też wydzielanie serotoniny tzw hormonu szczęścia, poza tym jakby tak wyjść i się przespacerować po ulicy, to niewiele mężczyzn wygląda jak ,, wulkan testosteronu" zauważam to nawet u młodych chłopaków 17-20 lat, okrągłe twarze, brzuszek, szerokie biodra i wcale nie szersze ramiona, zero dynamiki ekspresji zawziętości takie charaktery #!$%@? no ogólnie dramat a przecież w tym wieku testo powinien być wystrzelony w #!$%@?, więcej jest raczej w tej
@eloelowalewiadro: Nie można zwalać winy na hormony w przypadku młodych chłopaków. Przyczyną jak Ty to mówisz #!$%@? jest wychowanie. Przegryw tak samo może być spowodowany tym że do 18 roku życia jest się wlasciwie ubezwłasnowolnionym. Niestety wszechobecny dostęp do pornografii, brak obowiązków, brak odpowiedzialności za swoje życie powoduje że 20 letni chłop ogląda się na mamę aby za niego załatwiała sprawy, dawała kieszonkowe może jeszcze dziewczynę ma mu do domu przyprowadzić?
@Krynicka: tak jak w świecie innych zwierząt. Człowiek może karmić się wymarzonymi wizjami idealnie miłości, ale sprowadzając relacje do badań naukowych i tak wyjdzie, że kobieta atrakcyjna jest głównie za młodu, bo to wiąże się z jej płodnością, a w mężczyźnie ceni się zdecydowanie i posiadane zasoby do potencjalnego dzielenia się nimi z potomstwem i matką. Jesteśmy biologicznie zaprogramowani na rozmnażanie dlatego niedobrze jest ciagle wierzyć, ze „prawdziwa miłość” gdzieś tam
@Mezomorfix: no oczywiście że można zwalić na hormony, wychowanie też jak najbardziej zgadzam się, ale ja mówię o tym jak młodzi nawet wyglądają, jak już pisałem wcześniej brak męskiej sylwetki, nie lubią sportu na wf ciągle zwolnienie brak takiej agresji w sobie rozumiesz? nie chodzi mi o to jak sobie radzą w życiu czy są zaradni itd ale to po prostu widać że testosteron spada z pokolenia na pokolenie coraz więcej
@eloelowalewiadro: Nie spotkałem się z wiarygodnymi badaniami żeby poziom testosteronu spadał na przestrzeni lat u ludzi w tym samym wieku i wydaje mi się to mało prawdopodobne gdyż niedobór hormonów narusza prawidłową homeostazę organizmu więc lekarze by coś nagłaśniali. Faktycznie takie "ciepłe kluchy" koncza z depresją gdy im się w życiu nie ułoży. Ale nie dotyczy to tych którym jakoś się uda np rodzice do 30 pomogą jakaś dziewczyna się znajdzie