Wpis z mikrobloga

Do tego co napisał @anonimowy_programista dodałbym jeszcze, że stłuczka w której doszłoby do uszkodzenia baterii to raczej wielki dzwon i cały samochód pójdzie na żyletki niezależnie od marki.


@paprycjusz: Po pierwsze z normalnych samochodów sporo się odzyskuje, nie idą w całości na metal, co rzutuje na wartość wraku. Po drugie wcale nie tak ciężko o potencjalne uszkodzenie baterii, a ze względu na ryzyko pożaru znacznie gorszego niż łatwopalne paliwo mało kto
@SweetDreams: Ty chyba nie rozumiesz o co chodzi z tym zasięgiem. Nie chodzi o to, by był zasięg 500, 1000, 1500, 2000km... bo to się mija z celem i wozi się w ciężar bez sensu.

Chodzi o to, by zasięg przestał być argumentem przeciwko elektrykom, a moim zdaniem, 840km na papierze, czy jakis tam procent mniej w praktyce, powoduje, że to auto staje sie równie praktyczne co przeciętny benzyniak z punktu
@SweetDreams: globalny roczny rynek samochodów to 90 milionów sztuk. Tesla ma najlepszy wzrost prędkości produkcji nowych aut w dużej skali w historii... a w tym roku i tak zaledwie była w stanie wyprodukować 0,5 miliona, na ten rok z kolei planując zrobić pomiędzy 0,75-1 M. Nie musi spełniać wymogu wszystkich.... a zaledwie małego procenta osób, by wyprzedać wszystko co produkuje.

Tymczasem dzięki tym osobom, może dalej rozwijać swoje produkty... i ulepszać
@anonimowy_programista: podam ci przykład stacje Orlenu. Od jakiegoś czasu kilka stacji Orlenu w Krakowie i okolicach oferuje darmowe ładowarki elektryczne. Super, fajnie ale wiesz jaki jest z tym problem? One są wiecznie zajęte. Znajomy taksówkarz musi regularnie robić objazd po mieście aby znaleźć punkt gdzie może się załadować. Więc super, że taką Tesle możesz mocno podładować w te 30min ale do tego trzeba jednak jeszcze wolny slot.