Wpis z mikrobloga

#wesolezyciewsekcie
Bajki dla dzieci Świadków Jehowy

Ponieważ Świadkowie Jehowy nierzadko mają dzieci i zachęcani są do stosowania indoktrynacji od małego, organizacja ŚJ wydała własną bajkę dla dzieci p.t. “Zostań przyjacielem Jehowy”. Jest to animacja o perypetiach fikcyjnej rodziny Świadków Jehowy, gdzie rodzeństwo Piotruś i Zosia zmaga się z różnymi problemami, a rodzice starają się im pomóc je rozwiązać na podstawie Biblii ( ͡° ͜ʖ ͡°) Przedstawię Wam dzisiaj kilka lekcji, jakie dzieci wynoszą z tych bajek.

- Jeden z odcinków tej bajki pewnie już poznaliście. Jakiś czas temu po internecie krążyła lekcja o Piotrusiu i jego zabawce od kolegi - czarodzieju Gotardzie. Całe szczęście mama mu wyjaśniła, że Piotruś bawiąc się nią zasmuca Jehowę, więc zabawka jest do wyrzucenia xDD - link

- ŚJ od dziecka się uczy chodzenia na głoszenie. Rodzice często zabierają je już od małego w teren, dzięki czemu bardzo szybko łapią jak rozmawiać z ludźmi o wierze. Jest więc kilka odcinków, jak się przygotować do takiego głoszenia - link i link-2

- Uczą się też, że pieniądze na lody lepiej przeznaczyć na organizację ŚJ, która z pewnością lepiej je spożytkuje ( ͡° ͜ʖ ͡°) - link. Można sobie nawet wydrukować specjalne zadanie, aby przeprowadzić pieniążek przez labirynt tam, gdzie trzeba xD - link

- O tym, jak aniołowie się cieszą, kiedy Piotruś nie zagra w złą grę multimedialną z kolegami xD - link

- Ale ostatnio wyszedł odcinek o prawdziwym dramacie Piotrusia. Jak już pisałam, ŚJ nie mogą obchodzić urodzin (tutaj), a Piotruś próbował zjeść babeczkę urodzinową, kiedy nikt nie widział i koledzy to zauważyli! Ten pełen dramatu odcinek jest o tym, jak Jehowa wspaniałomyślnie przebacza tego typu nikczemne czyny - link

Bajki to nie jedyny sposób, by napędzać dzieci propagandą o tym, jak być oddanymi ŚJ. Za moich czasów nie było tego typu bajek, za to rodzice studiowali z nami różnego rodzaju książki od ŚJ, a co tydzień przygotowywaliśmy się do zebrań, na których ja i @Theia zgłaszałyśmy się do pytań z nauczoną wcześniej odpowiedzią. Na zebraniach grzecznie robiłam notatki z wykładów i innych punktów programu. Byłam też zabierana na głoszenie - na początku jedynie czytałam wersety z Biblii, a potem uczyłam się mówić wstępy do rozmów. Co jakiś czas przedstawiałam też na zebraniu scenkę, jak głoszę, z uwzględnieniem jakiejś lekcji typu modulacja głosu, czy gesty i mimika. Przez tego typu nauczanie już w podstawówce zostałam głosicielką. To życie było jedynym, jakie znałam i dzięki propagandzie uważałam je za jedyne słuszne przez większość swojego życia.

Sama dzieci nie wychowywałam w tej wierze, ale jakiś czas temu Sara ze Światusów napisała wpis o tym, jak ona wychowywała dzieci, kiedy była jeszcze ŚJ - link. Polecam też ich serię filmików o Piotrusiu i Zosi (link), bo komentują odcinki nie tylko z perspektywy swojego dzieciństwa, ale też jako rodzice.

------

Na tagu #wesolezyciewsekcie piszę wspomnienia z czasów, kiedy byłam wierzącym Świadkiem Jehowy. Prócz samego tagu możecie mnie też obserwować na FB.

#religia #swiadkowiejehowy #dzieci #dziecinstwo #bajki #sekta
13czarnychkotow - #wesolezyciewsekcie
Bajki dla dzieci Świadków Jehowy

Ponieważ Ś...

źródło: comment_16111406055otySmeoEnHvJDr572GrVw.jpg

Pobierz
  • 73
@diogene: miałam o niej pisać, ale uznałam że tyle wystarczy na razie :P Generalnie tych odcinków jest 40, co prawda nie wszystkie są tak porąbane, ale i tak można by było pisać i pisać :D To o matkach to też masakra i to przyrównywanie bycia homoseksualistą do nielegalnego bagażu xD

@DartNorbe: oba wywodzą się z tetagramu, Jehowa i Jahwe to są jedynie 2 różne odczyty JHWH.
@RelaeVEVO: W zależności od podejścia religii Bóg może być jeden, jeden w kilku osobach czy nawet może ich być wielu.

@13czarnychkotow Jehowa ma inne atrybuty niż Jahwe, prawdy Nowego Testamentu są negowane w zmanipulowanej wersji Biblii, którą czytają sobie ŚJ. To, że jest to inny odczyt tetagramu nie oznacza, że są te same osoby. Ta sama osoba nie może jednocześnie mieć i nie mieć cech.
@AlienShooter zależy co, większość ich wierzeń to jest jakaś interpretacja Biblii - bardzo często nadinterpretacja, albo bardzo naciągana interpretacja - ale nie powiedziałabym, że nie ma to w ogóle w niczym poparcia. ŚJ zazwyczaj przedstawiają to w taki sposób, że wydaje się to bardzo składne i logiczne. Uwielbiają bazować na różnego rodzaju przykładach z życia codziennego na przykład. Do tego są bardzo przyjaźnie nastawieni do innych, przez co sprawiają wrażenie prawdomównych i
@13czarnychkotow Właśnie to wszystko psychologia takie sprawiają wrażenie i tak przyciągają zagubionych ludzi którzą pragną jak narkomani opium wierzyć że ich marny nic nieznaczący żywot na ziemi tej ziemi jest przeznaczony do wyższych celów na tym opierają się wszystkie religie a jak jest to i tak nikt się nie dowie bo śmierć ich zabierze i koniec. Ja się nie będę z tego śmiał bo sam wierzę w życie w kosmosie co wydaje