Wpis z mikrobloga

cały romantyzm i pozytwizm dotczą spraw społeczno-historycznych, które dziś są kompletnie nieaktualne itd itd


@slapdash: Akurat uważam, że spory, które toczyli między sobą pozytywiści i romantycy oraz generalnie problematyka społeczno-polityczna tych utworów jest bardzo aktualna. Oczywiście trzeba je interpretować w kluczu aktualnych wydarzeń i sytuacji, ale nie powiesz mi chyba, że współczesne spory między "Polską solidarną a liberalną" czy między tymi, którzy chcą z Polski uczynić wschodnią marchię IV Rzeszy a
@KornKid: ale tak szczerze to próbowałeś odpowiadać inaczej niż według klucza?

Jak jest pytanie typu "dlaczego uważasz, że "bohater" w tej sytuacji postąpił dobrze" to można odpwiedzieć, że niestety nie zgadasz się z taką opinią i tak nie uważasz. To też jest poprawna odpowirdź na tak zadane pytanie.

Miałem jedną z najgorszych polonistek jaką można sobie wyobrazić ale takie odpowiedzi orzechodziły pod warunkiem, że były dobrze uargumentowane i popartę materiałem z
@DiscoKhan próbowałem i otwarcie mi powiedziano że mnie nie przepuszcza jak będę się stawiać taki typ człowieka co nie uznaje sprzeciwu, dla własnego spokoju stwierdziłem że nie ma co się z świnia w błocie siłować bo jej to zwyczajnie sprawia radość a ja mialem inne problemy na głowie
@bloger_klasyczny: nie, nie jest. Patrzę i patrzę, i nie widzę którzy są którzy. A przynajmniej nie do końca. (kto miałby dziś "robić" za romantyków? PIS ze swoim kłamliwym przekazem o wielkiej misji? Czy np Lewica, przejęta emocjami i odczuciami gnębionych? Bo chyba nie PO czy PSL? Któż dziś pozytywistami? Może faktycznie Lewica, zatroskana o los biednych ludzi. A może jednak PIS, śmiało budująco nowe struktury, nowe inwestycje - lol - i
@Kempes: dzielnie czytałem wszystkie lektury aż chyba do 3 klasy technikum. Poddałem się przy Gloria Victis - krótkiej ale kolejnej książce gdzie Polacy znowu dostają #!$%@? i znowu jest #!$%@? o polskim męczeństwie i o tym jak to kiedyś było źle. Tak jakby ci wszyscy autorzy odczuwali jakąś dziwną satysfakcję w pisaniu o śmierci, cierpieniu i gniciu pod butem oprawcy. Akurat miałem wtedy nieciekawy okres w życiu i kolejna smętna, depresyjna
@KornKid: no u mnie by coś takiego nie przeszło, już bym z dyrekcją na ten temat rozmawial. Mnie nauczycielka chciała udupić bez względu na wszystko także było mi wszystko jedno tak czy siak. Tylko dlatego z klasy na klasę zdawałem, bo trzymałem się twardo polisy 50% obecności, insczej miałaby tyle okazji do spytek, że bym nie zdał ¯\_(ツ)_/¯
ale wiesz, że napis jeat osobno, a i zdjęcie dobrane na zasadzie 'lektury szkolne zdjęcie', tak?


@MojaPieknaRoslineczko: No popatrz, czyli wychodzi na to, że nie tylko polska literatura traktuje o cierpieniu. Zupełnie jakby cierpienie, nieszczęście i zmaganie się z przeciwnościami to motywy, które przewijają się we wszystkich kulturach świata....

Ale nieeee, to tylko Polacy o takich rzeczach piszą xD
Polski program nauczania jako pierwszy w życiu wielu dzieci przedstawia im prawdziwe cierpienie. Z takimi bohaterami po prostu łatwiej im się utożsamić i nawiązac relację ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@60scnds: Polski program nauczania po prostu przygotowuje dzieci do cierpienia, którego będą doświadczać, przez całe życie w tym chorym państwie.
Nienawidzę Wesela Wyspiańskiego. Akcja tej książki dzieje się w zaborze austriackim, który jest najbardziej liberalny. A bohaterom się zachciewa powstania. Całe szczęście że Jasiek gubi złoty róg.
@Kempes: Dlatego też nigdy nie czytałem lektur. Zawsze wolałem po prostu poczytać to, co faktycznie mnie interesuje. Po co mam czytać o tym, jak jakiś dziad przez 30 stron wygłasza monolog o kraju będącym mesjaszem europy xD
@Kempes: A to w innych krajach jest inaczej? Dzieła Szekspira też często są tragediami, kończącymi się śmiercią bohatera lub bohaterów (a "Hamlet" to chyba w ogóle bije wszelkie rekordy pod tym względem). I czy "Antygona" nie jest lekturą też w innych krajach? A "Dżuma" Camusa? I wspomniane już tu "Cierpienia młodego Wertera"?

@Kotniepies: Ten typ nazywał się Adam Mickiewicz.
To w trzeciej części "Dziadów" jest fragment z widzeniem księdza Piotra
@Grewest: Choć od końca lat 60. XIX wieku Polacy mieli w zaborze austriackim większe prawa i swobody jako naród niż w pozostałych dwóch zaborach, to jednak użycie tu słowa "liberalny" nie byłoby tu zbyt trafne. Biurokracja była rozbudowana podobnie jak u pozostałych zaborców (choć nie prowadziła polityki wynaradawiania i utrudniania pielęgnowania tradycji narodowych), a wszędobylski kler wespół z nauczycielami zwalczał wszelkie przejawy wolnej myśli. Polecam "Zmory" Emila Zegadłowicza lub filmową adaptację