Wpis z mikrobloga

i dlatego pisze żeby polscy lekarze pisali taki test po ukrainsku po kilku miesiącach nauki?


@pieknylowca: no tak, bo w takiej sytuacji oni są, to prosty eksperyment myślowy, w celu większego wyobrażenia sobie o co jej chodzi.

Przecież ona nie pisze, że zły i za trudny. Ona wskazuje błędy metodologiczne, jeśli ktoś ekstrapoluje po tym teście, samą ich wiedzę medyczną ("świadczy o beznadziejności edukacji w Ukrainie") - wskazując, na aspekt językowy.
@pieknylowca: mądrze mówi. Poza tym NFZ jest leży i robi pod siebie, więc powinni im dać tę taryfę ulgową, żeby ukraińscy lekarze mogli się wziąć do roboty i pomagać Polakom.

Aktualnie na zabieg/operację łatwiej i szybciej jechać na Ukrainę, która jest pogrążona w wojnie, niż czekać w Polsce na termin, który Ci zapiszą na za rok. Prawdziwa historia.
@pieknylowca: No dobra może i ciężko jest jej zrozumieć polski po kilku miejscach nauki, ale na my tu rozmawiamy o byciu LEKARZEM w Polsce. Funkcji, gdzie zrozumienie pacjenta jest jednym z najważniejszych czynników udanej terapii. I jak się będzie potem tłumaczyć? Ja nie zrozumiała bo pacjent niewyraźnie gawarił a tego słowa to my nie znaju? Na prawdę szczyt wszystkiego, żeby obcokrajowiec narzekał, że egzamin jest po polsku XD