Wpis z mikrobloga

@bedoe7s: W kasku enduro to bym się przejmował tym czy ma solidny regulowany daszek, potem czy da się prać i czy ma dużo wentylacji.
Dużo ważniejsze są dobre, nieparujące google z wymiennymi podwójnymi szybkami.

Gx
  • Odpowiedz
@Man_of_Gx: @bedoe7s: Zwróciłbym jeszcze do tego uwagę na wyciągane do dołu gąbki przy policzkach. Mam kask Bell, wcale nie tani, niby cud malina, ale mieć glebę w tym trochę strach. W przypadku podejrzenia uszkodzenia kręgosłupa zdjęcie kasku bez nadwyrężania szyi staje się bardzo trudne.
A LS2 kiedyś miałem i zwykle nic lepszego w tej cenie się nie dostanie, więc lepsze to niż no-name.
  • Odpowiedz
@t0m3k_: ja przeszedlem z ls2 za 199 zł na airoha za 1500 zł i duzej roznicy nei widze :P ogolnie wygodniejszy i bezpieczniejszy ale czy cichszy duzo? raczej nie
  • Odpowiedz
@bedoe7s: Bierz jakiś ładny imo, jedyna funkcja to opór wiatru tworzony przez daszek(jak najmniejszy ale i tak będziesz czuł) plus wyciągane boczki jak byś #!$%@? sobie kręgosłup to może nie zostaniesz kaleka xd
  • Odpowiedz
@Jan124: @andref7
Ten film został nakręcony przez debila, gdyby ten młotek mu się odbił to wtedy kask byłby naprawdę niebezpieczny, polecam podstawy fizyki, zderzenie sprężyste itakietam...
@bedoe7s: ja do enduro mam HJC i mi pasuje.

G
  • Odpowiedz