Wpis z mikrobloga

Jest ktoś w stanie wytłumaczyć, jak Mexicano mógł mieć dzisiaj egzamin, skoro dopiero w piątek miał poprzedni? Na przykład w Rzeszowie na egzamin praktyczny czeka się +/- 3 tygodnie, a Andrzej Jarosławski mógł podejść do egzaminu w przeciągu 3 dni? Może nastąpiło jakieś zaburzenie czasoprzestrzenne? Czy w Suwałkach jest tak mało chętnych na egzamin?
#kononowicz #patostreamy
  • 15
  • Odpowiedz
@LilJ00r: jechalem na woodstock w ten sam dzień co miałem egzamin, w zasadzie zaraz po egzaminie miałem jechać na dworzec więc do wordu przybyłem z całym mandzurem. Oczywiście oblałem, poszedłem się szybko zapisać. U mnie czekało się miesiąc na egzamin także akurat na powrót bym miał termin, a tu #!$%@?, za 3 dni bo się zwolniło.
  • Odpowiedz
@LilJ00r: ja właśnie za tydzień mam egzamin na c+e, a zapisałem się na niego półtora miesiąca temu. Wiec raczej wątpię w jareczka egzamin po kilka dniach od ponownego zapisania się. Tymbardziej tez karta egzaminacyjna jest jakas dziwna
  • Odpowiedz