W skrócie, ciotka po śmierci męża znalazła sobie chłopaka, niedogadywali się i po jakimś czasie się rozeszli. Koleś zaczął po całej rodzinie rozsyłać filmy z ciotką z lewego konta na fb. Ja jako jedyny z rodziny zrobiłem screena i wysłałem to do kuzyna (syna cioci) żeby ich poinformować. Kilka dni temu dzwoni do mnie ciocia że chcę mój numer telefonu i poda go dalej bo mam zeznawać.
Dodałem wtedy wpis mirko i przeszukiwałem internet czy muszę iść. Napisałem grzecznie do cioci że totalnie mi to nie pasuje i ma mnie nigdzie nie podawać. Dziś dzwoni do mnie tata że ciotka dzwoniła do niego że przyjedzie do mnie policja z wezwaniem i przyjadą w tym tygodniu ona nie wie kiedy.
Nosz kurna powiem szczerze że ja już niczego tutaj nie ogarniam. Dostałem od kogoś wiadomości na fb które od razu zablokowałem i za to ma do mnie przyjeżdżać policja jak po jakiegoś złodzieja?
Do tego nie mam samochodu, pociągi i autobusy tam za chętnie nie jeżdżą, musiałbym marznąć na przystanku, na dworze mróz i śnieg, dla mnie to pewne przeziębienie. A od dziś mam nową pracę której bardzo długo szukałem i nie chcę się rozchorować i iść na l4 na samym początku. Finansowo jestem totalnie spłukany bo pracy nie miałem długo, jak mnie zwolnią to jestem w totalnej dupie.
Stwierdzicie że jestem dupkiem, ale ta kobieta nigdy nic dla mnie nie zrobiła, nawet na głupie wakacje na wieś nigdy nie chciała mnie zaprosić.
Co jak się nie wstawie? Będę miał jakieś kłopoty? Albo jak skłamie że nic nie wiem. Jak się pytałem to inni kuzyni też to dostali ale tylko ja poinformowałem poszkodowaną.
@AnonimoweMirkoWyznania: Kodeks postępowania karnego w art. 177 p. 1 nakłada na świadka obowiązek stawiennictwa aby złożyć zeznania. W przypadku gdy się nie stawisz, a nie usprawiedliwisz swej nieobecności grozi ci kara pieniężna w wysokości 3000 zł (285 p.1 kpk). Przysługuje ci zwrot kosztów dojazdu oraz wynagrodzenie za utracony zarobek w pracy. O wszystkim przeczytasz na stronie sądu, który będzie miejscowo właściwy dla tej sprawy.
@AnonimoweMirkoWyznania: Nie ma co panikować. Jak dostaniesz oficjalne wezwanie to zawsze możesz tam zadzwonić i się umówić na dogodną dla ciebie porę. Możesz też od razu powiedzieć to co tu, że dostałeś coś, zrobiłeś zrzut, zablokowałeś i nic więcej nie wiesz, ani nie pamiętasz. Może wtedy odstąpią od świadkowania.
Jak widać kolejny raz z rodziną dobrze tylko na zdjęciu. Trzeba było zlać temat, a nie puszczać info dalej.
WolnaLoszka: Pamiętam twój poprzedni wpis i teraz utwierdzam się w przekonaniu, że jesteś straszny boidupa lub masz coś z garnkiem. Nie boisz się wychodzić z domu? Tyle złych rzeczy może się stać. Spokojnie zaczekaj na rozwój wypadków a nie słuchaj co inni ci opowiadają. Jeszcze się okaże czy będziesz wzywany na świadka czy nie. Jeśli będziesz to przejedziesz się na komendę powiesz co widziałeś i na tym się teraz skończy. Od
Wmieszałem się bo chciałem pomóc. Tu nie chodzi o strach przed przejazdem. Ale o to że to jest naprawdę dla mnie realny problem logistyczny. I prosiłem ciocie by mnie w to nie mieszała i ona się zgodziła.
Na świadków idzie ponad 40 osób, po cholera tam jeszcze ja. To po pierwsze a po drugie, nie podam wam konkretnie nazw miejscowości ale czasowo to jest masakra. To
To jest niecałe 100km ale w trzy godziny nie dojadę.
100 km masz na najbliższy komisariat? Prawie na pewno nie będziesz musiał jechać przez pół województwa tylko policjanci skorzystają z pomocy tych na których terenie mieszkasz.
@AnonimoweMirkoWyznania: jak chciałeś pomóc by się nie wmieszać? Wmieszałeś się to faktycznie pomóż, a nie się wykręcasz
Ale o to że to jest naprawdę dla mnie realny problem logistyczny.
Przecież wystarczy że pójdziesz na komisariat złożyć zeznania, a jak ten komisariat będzie koniecznie w innym mieście to poproś kogoś o podwózkę nawet ciotkę
p0lka idzie na policję, bo gość śmiał odwołać spotkanie i usunąć parę w dniu spotkania xDDDDD Niech jej ktoś powie, że gdyby to było karane to Tinder byłby w połowie pusty xD
Nawiązując do #5ff844faebebed000a75a85f
W skrócie, ciotka po śmierci męża znalazła sobie chłopaka, niedogadywali się i po jakimś czasie się rozeszli. Koleś zaczął po całej rodzinie rozsyłać filmy z ciotką z lewego konta na fb. Ja jako jedyny z rodziny zrobiłem screena i wysłałem to do kuzyna (syna cioci) żeby ich poinformować. Kilka dni temu dzwoni do mnie ciocia że chcę mój numer telefonu i poda go dalej bo mam zeznawać.
Dodałem wtedy wpis mirko i przeszukiwałem internet czy muszę iść. Napisałem grzecznie do cioci że totalnie mi to nie pasuje i ma mnie nigdzie nie podawać. Dziś dzwoni do mnie tata że ciotka dzwoniła do niego że przyjedzie do mnie policja z wezwaniem i przyjadą w tym tygodniu ona nie wie kiedy.
Nosz kurna powiem szczerze że ja już niczego tutaj nie ogarniam. Dostałem od kogoś wiadomości na fb które od razu zablokowałem i za to ma do mnie przyjeżdżać policja jak po jakiegoś złodzieja?
Do tego nie mam samochodu, pociągi i autobusy tam za chętnie nie jeżdżą, musiałbym marznąć na przystanku, na dworze mróz i śnieg, dla mnie to pewne przeziębienie. A od dziś mam nową pracę której bardzo długo szukałem i nie chcę się rozchorować i iść na l4 na samym początku. Finansowo jestem totalnie spłukany bo pracy nie miałem długo, jak mnie zwolnią to jestem w totalnej dupie.
Stwierdzicie że jestem dupkiem, ale ta kobieta nigdy nic dla mnie nie zrobiła, nawet na głupie wakacje na wieś nigdy nie chciała mnie zaprosić.
Co jak się nie wstawie? Będę miał jakieś kłopoty? Albo jak skłamie że nic nie wiem. Jak się pytałem to inni kuzyni też to dostali ale tylko ja poinformowałem poszkodowaną.
#prawo #pytanie #corobic
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5ffc817cda8d45000af9857c
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
Jak widać kolejny raz z rodziną dobrze tylko na zdjęciu. Trzeba było zlać temat, a nie puszczać info dalej.
Tyle złych rzeczy może się stać.
Spokojnie zaczekaj na rozwój wypadków a nie słuchaj co inni ci opowiadają. Jeszcze się okaże czy będziesz wzywany na świadka czy nie. Jeśli będziesz to przejedziesz się na komendę powiesz co widziałeś i na tym się teraz skończy. Od
Wmieszałem się bo chciałem pomóc. Tu nie chodzi o strach przed przejazdem. Ale o to że to jest naprawdę dla mnie realny problem logistyczny. I prosiłem ciocie by mnie w to nie mieszała i ona się zgodziła.
Na świadków idzie ponad 40 osób, po cholera tam jeszcze ja. To po pierwsze a po drugie, nie podam wam konkretnie nazw miejscowości ale czasowo to jest masakra. To
100 km masz na najbliższy komisariat? Prawie na pewno nie będziesz musiał jechać przez pół województwa tylko policjanci skorzystają z pomocy tych na których terenie mieszkasz.
Zaakceptował: LeVentLeCri
@AnonimoweMirkoWyznania: jak chciałeś pomóc by się nie wmieszać? Wmieszałeś się to faktycznie pomóż, a nie się wykręcasz
Przecież wystarczy że pójdziesz na komisariat złożyć zeznania, a jak ten komisariat będzie koniecznie w innym mieście to poproś kogoś o podwózkę nawet ciotkę