Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki nie chcę się użalać nad sobą, mam raczej pytanie prawne. Otóż w pierwszej połowie grudnia zostawiła mnie różowa. Oświadczyła, że się zakochała, nie układa się nam i w ogóle. W ciągu doby zabrała swoje rzeczy z pokoju i się wyprowadziła do tego drugiego. Całe święta aż do Nowego Roku byłem jak zombiak. Grom z jasnego nieba, najgorsze święta i sylwester ever. Minęły już 4 tygodnie, ja jakoś otrzeźwiałem, pogodziłem się z tym, co się stało... I zacząłem ogarniać swoje sprawy. A sprawy mają się tak. Ona wynajmowała pokój w 2-pokojowym mieszkaniu, ja mieszkałem z nią od pół roku. W drugim pokoju też mieszka para (nasi współlokatorzy, żadni bliscy znajomi, stosunki poprawne, ale na dystans). Rachunki płaciłem z różową na połowę. Ale cała umowa jest na nią, mnie nie ma nigdzie w żadnych dokumentach. Po prostu mieszkała tam już gdy się poznaliśmy, a że to dobry punkt, to wprowadziłem się do niej. I teraz chcę się wyprowadzić, mam upatrzoną w miarę tanią kawalerk. Co z dotychczasowym mieszkaniem? Jak napisałem, żadnych umów na mnie nie ma. Z byłą dziewczyną nie mam też kontaktu, ona wyprowadzając się nic o umowie nie powiedziała co dalej, czy przepisać na mnie itp. Chyba była za bardzo zauroczona, spieszyła się i miała wszystko gdzieś. Teoretycznie mogę więc po prostu zabrać swoje rzeczy (nie mam ich dużo), wyjść i nie wrócić, niech ona martwi sie konsekwencjami swojej umowy (właściciel mieszkania nie wiedział, że ja zamieszkałem, ale też pokój był znacznie droższy niż zwykły - 1200 zł). I w sumie chciałbym tak zrobić, nie chcę mieć jednak żadnych problemów. Jak to wygląda od strony prawnej w opisanej sytuacji?

#prawo #nieruchomosci #zdrada #zwiazki #bolecnaboku #kiciochpyta #p0lka

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5ff3aaed5625a1000ab536d5
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
  • 111
  • Odpowiedz
@Olivederia: Wlasciciela nie obchodzi kto tam mieszkal, wlasciciel chce hajs od tego z ktorym zawiazal umowe. Nie bedzie scigal typa anonimowego, nie bedzie bral pod uwagi zadnych dowodow z fejsbuka xD

Tylko po prostu bedzie chcial od niej hajs.

To ona de facto podnajmowala pokoj OPowi, a na to w umowie jest zakaz. Wiec to ona zlamala rowniez umowe, nie on
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania:

Według przepisów pewnie i można z Ciebie coś ściągać, ale nikt nie będzie bawił się w ganianie anonimowego człowieka jak ma ładnie wszystkie dane Twojej ex. I ma z Nią ładna umowę ( ͡ ͜ʖ ͡)

Ten co wynajął uzna ze Ty nie istniejesz, o ile wogole wiedział ze istniejesz i każe zapłacić dziewczynie za wynajem - on ma w dupie kto tam w odwiedziny
  • Odpowiedz
@Sloneczko to zależy czy chcesz być w życiu #!$%@?, który od realnych problemów ucieka w cwaniactwo czy chcesz być uczciwy?

Poza tym nie oszukujmy się - po pierwsze przy ewentualnej rozprawie albo spotkaniu z prawnikiem większość cwaniakow co tu doradza strategie "nigdy tam nie mieszkałeś" zesrałoby się w gacie i do wszystkiego przyznała. Po drugie - wystarczy ze większość znajomych wiedziało gdzie mieszka - gwarantuje ci ze to by wyszło po 5min.
  • Odpowiedz
@ShooleR: A nawet jak go wezwą do sądu to powie, że miał umowę na gębę z laską i to jej płacił co zarazem skończy temat. Bo to laska ewentualnie złamała umowę wynajmu, a nie on. I nie mam pojęcia czemu miałby się bać sądu, płacił - płacił, umowa na gębę była - była nawet jeśli została stworzona bez zgody i wiedzy wynajmującego to nie on za to będzie odpowiadał tylko dziewczyna
  • Odpowiedz
@SarahC Nie byłaś nigdy sądzie prawda? :) Sąd uzna ze była między nimi umowa słowna - nie uzna tego za łamanie umowy z właścicielem i podnajem tylko za "powrzechna praktykę". Gdy zrobi to co napisałem wywiąże się z niej. Jeśli nie - zostawi duże pole do manweru sędziemu, a co za tym idzie loterii bo w tym kraju nie ma prawa precedensu, a wyroki sa wydawane na podstawie indywidualnych preferencji sędziów (tam
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: wg prawa to Ty tam nie masz prawa mieszkać bez wiedzy właściciela. Tzn. jestem przekonany, że w umowie jest zapis, że jak wynajmujesz pokój to nie możesz sobie sprowadzić mamy, kolegi czy kochanka czy kogokolwiek kto będzie tam mieszkał jako główne miejsce zamieszkania i płacił część rachunków (to jest tak jakby ona wynajęła pokój od właściciela a potem podnajęła komuś tj. tobie pół pokoju). Więc ja nei wiem co twoja
  • Odpowiedz