Wpis z mikrobloga

@andrzejlog Ja tam ustawiałam sobie nawet nieznanych. Wystarczy się przywitać, dużo pisać i tłumaczyć. Wtedy mają z tobą więź. I z rundy na rundę odsiewało się gimbazę. A czasem już przed północą to same kozaki zostawały. Aż śmiesznie czasem było wpaść z kłamstwem. A ja tylko na telefonie grałam
  • Odpowiedz