Wpis z mikrobloga

@Kempes: przecież to jest proste. Karpia nikt nie chce jeść, dlatego dla hodowców wymyślili "tarczę karp.0" i wciskają każdemu, że na wigilię powinno się jeść karpia. Myślisz, że gdydym nie musiał karpia jeść na wigilię to bym został ateistą?
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@bambaryua: @galicjanin: @Kempes: tak na serio to karp gościł na stołach wigilijnych już od czasów Sobieskiego. Jako jedna z wielu wielu wielu ryb. I tu faktycznie dopiero PRL zrobił z niego "główne" danie wigilijne
@qwarqq: "Gościł na stołach" to lekko naciągnięte. Karp był głównie dodatkiem do potraw żydowskich w tamtych czasach.
@renegatt
@Smol_PP: Były przepisy na karpia wigilijnego już w najstaszej zachowanej polskiej książe kucharskiej. Więc to nie mógłbyć tylko dodatek do potraw żydowskich w tym konkretnym wypadku.

Prof. Dumanowski, twórca wydawniczej serii "Monumenta poloniae culinaria" (Pamiątki kuchni polskiej), w rozmowie z Konkret24 przypomina, że w najstarszej polskiej książce kucharskiej z 1682 r. pod tytułem "Compendium Ferculorum albo Zebranie Potraw" autorstwa Stanisława Czernieckiego, kucharza księcia Lubomirskiego, jest już przepis na wigilijnego karpia. Jak
"Compendium Ferculorum albo Zebranie Potraw"


@qwarqq: Czytałeś czy tylko wklejasz?
Czarniecki podał w nim dwa przepisy na karpia na stół wigilijny - "Karp bez Ości" i "Bigos Karpiowy":

Na początku Czerniecki zwraca uwagę, iż wziąć należy „karpia dobrego” i zdjąć z niego skórę. Czynić to należy jednakże z ogromną delikatnością „żebyś dziary nie uczynił” (nie zepsuł skóry). Pozostałe głowy, według kuchmistrza, należy usmażyć. Następnie przystępujemy do obierania ryby z mięsa. Mięso