Wpis z mikrobloga

@Iudex Kurcze u mnie to samo, juz myślałem że że mną jest coś nie tak. Zimówki, zakrwt 20km/h a ja jadę prosto, dodam że bylo +8
@Iudex: pamiętaj że brudna nawierzchnia jezdni w poczatkowej fazie zawilgocenia w trakcie deszczu jest niebezpieczniejsza niż w trakcie mocniejszej ulewy gdy brud już wypłucze
@Iudex dokładnie, nowa fura i nowe opony a co chwilę ostrzeżenie o ślizganiu się kół na zegarach, uważam też dużo bardziej na zakrętach... Też się zastanawiałem już czy to z autem jest coś nie tak czy faktycznie coś na drogach leży.
Kurde coś jest na rzeczy! Na Bielanach, wracając do centrum jest ślisko. Raz uciekałem na drugi pas hamując przed światłami a było klika stopni na plusie? Dziś trzepało kołami ruszając że świateł koło Jula. O co chodzi? Opony letnie ale kilku miesięczne.
@Iudex: kurde ciekawa sprawa. Myślałem że z moimi zimowkami coś się stało przez lato. Wystarczy że lekko przygazuje na jedynce i mi się koła odrywają (silnik 100 koni tylko). Na tych samych oponach w 2 poprzednie zimy ani razu nie zaobserwowałem takiego czegoś przy braku śniegu/lodu.
@Iudex: dokładnie odczułem tą śliskość w czwartek wcześnie rano (ok 5 rano). Wjeżdżam na rondo jakieś 20km/h i straciłem przyczepność i leciałem bokiem jak w Tokyo Drift. Opony nowe, tarcze,klocki nowe, ogolnie hamulce sprawne.. Opanowałem auto i na pobliskim przystanku wysiadam z auta i schylam się pod auto szukając co mi sie zepsuło bo miałem potężnego mindfucka jakim cudem straciłem przyczepność :X. Dobrze, że znalazłem ten temat teraz już wiem, że