Wpis z mikrobloga

@Iudex: Mieszanina wilgoci i brudu (smogu, pyłu itp) na ulicach która osiada. Ponadto nowe asfalty są bardziej śliskie (zwłaszcza po deszczu) chyba ze względu na inne mieszanki zmniejszające opory toczenia.
@Iudex: od dawna nie padał deszcz a jest wilgotno a wieczorem i rano siada rosa.
Na drodze gromadzi się pył, błoto, syf, miesza z tą wilgocią i powstaje zdradliwa warstwa mikro-błota
Żadna opona nie uradzi temu.
Potrzebny jest deszcz lub śnieg który stopnieje i zmyje to albo mycie ulic.
@Chacha kiedy we Wrocławiu były myte ulice? Czyszczone są conajwyzej skrajnie przy krawężnikach i to nie wszędzie i nie za często. Podobne zjawisko występuje jak zaczyna padać po dłuższej przerwie najbardziej ślisko jest przez pierwszych kilka minut bo właśnie ten cały syf zamienia się w śliskie błoto
@Iudex: tak jest co roku odkąd pogodę #!$%@?ło i nie ma zimy ze śniegiem, najbardziej to czuć na skrzyżowaniach

i już chciałem jechać do warsztatu po mowe klocki ze tak słabo hamują


@TomekRazDwaTrzy: akurat klocki są zaprojektowane do działania zerojedynkowo, albo masz mięso i hamują albo nie masz mięsa i jest problem, ale to czuć i słychać że klocki się skończyli: P
@lukaszlukaszkk

@wojtek_bez_portek: wczoraj na rondzie Obornickim tył uciekł ;p


@Palladyn400: dlatego zmień lepsze opony na tylnią oś, żebyś bokiem nie leciał pod tira na zakrętach. Lepiej uderzyć przodem przez podsterowność niż nadsterowność.

Tylko że ja mam dobre opony zimowe, używane może 5-6 sezonów Micheliny. Może nie jakaś najwyższa klasa ale też nie jakieś niziny. Co roku zmiana przodu na tył. I mimo to slizga się.
Dobrze wiedzieć, że nie tylko ja mam taki problem. Mam roczne wielosezonowe nokiany, rok temu w gorszych warunkach lepiły się jak głupie a teraz od razu tracą przyczepność.