Wpis z mikrobloga

Anonki, jak myślicie, obecna sytuacja na studiach i szkołach średnich wpłynie widocznie na rynek pracy za 2-3 lata? W sensie czy pomiędzy osobami, które zakończyły kształcenie niedawno i tymi co wciąż się kształcą, powstanie na tyle widoczna różnica, że pracodawcy będą faworyzować tych starszych bardziej niż dotychczas i rynek juniorów załamie się już totalnie? Wartość doświadczenia jeszcze bardziej wzrośnie w stosunku do wartości dyplomu?
Ja się zaliczam do tych co niedawno studia skończyli i pracuję, wiec dla mnie taka sytuacja jest na rękę, bo moja wartość na rynku teoretycznie zacznie rosnąć (patrząc wyrachowanie), ale wiadomo że to jednak czas dla wielu lipny i średnio jest się z tego cieszyć.

#studbaza #praca #pracabaza #licbaza #techbaza #rozkmina #pytanie
  • 5
@Ardeo: Zawsze doświadczony pracownik jest lepszy od nowego w specjalistycznych zawodach. Może to zabrzmieć jak starcze pi3rd0lenie ale ci część tych młodych nie nadaje się na szkolenia czy staż, niby tak się pisze o tej kreatywności, a prawda jest taka że jak nie pokarzesz jak zrobić i nie będziesz palcem kierował, to nie będą wiedzieli co ze sobą zrobić. O systemie ebedukacji można też się rozpisywać. Wychodzą braki w kulturze i
@tromtadrata: chodzi mi o wpływ obecnej, wyjątkowej sytuacji, bo to że doświadczony pracownik jest lepszy od niedoświadczonych to każdy wie. Pytanie czy różnica między doświadczonym/niedoświadczonym się teraz wyraźnie poszerzy.
@Ardeo: Raczej nie. Cwaniakom i innym kombinatorom łatwiej się będzie przecisnąć niewiele umiejąc, ale tacy ludzie od zawsze byli i od zawsze kończyli na stacjach benzynowych. Paradoksalnie ta sytuacja może wpłynąć na wyższy poziom aplikujących, bo ci ambitniejsi zamiast poświęcać czas na mniej istotne w praktyce przedmioty z sylabusa nie będą się obijać, lecz będą się więcej uczyć praktyki na własną rękę. Do tego z życia studenckiego zniknęły w dobie pandemii