Wpis z mikrobloga

Mam taką pracę, że siedzę w aucie całą noc i kimam sobie tam oczywiście. Nie raz zdarzyło mi się zostawić odpaloną furę i usnąć na jakieś 2 godzinki a jakoś do tej pory żyje. Więc nie świrujcie z tymi spalinami. Dodam też że samochód jest w stanie gruza ze szrota i pewnie przedostaje mi się więcej syfu do kabiny niż innym.
@Decline: j.w.
Mi tam wszystko jedno, jak chcecie to sobie spijcie z wlaczonym silnikiem. Faktem jest ze jest mozliwe zatruć się czadem ze spalin ze stojącego auta. Auto nie jest hermetycznie zamknięte, spaliny mogą się dostać do środka.
@XIONC_CI_MORDE_LIZAL: https://zielonagora.naszemiasto.pl/makabryczne-odkrycie-martwe-malzenstwo-w-samochodzie/ar/c16-7899671


cos jeszcze? xD

@Dolan Kiedyś była taka sytuacja, że samochód zapłonął, bo chłop miał LPG zamiast czynnika w klimie i przy wkładaniu ładowarki do uszkodzonego gniazda zapalniczki doszło do małego spięcia i się zapaliło.

Wniosek według twojej logiki - NIE MOŻNA PODŁĄCZAĆ ŁADOWARKI W SAMOCHODZIE, BO AUTO SIE ZAPALI.
@Salomonthekrol: dasz radę, spałem tak kiedyś po nocy Sylwestrowej. Kołdra i koc na dół, żeby wygodnie, na siebie też dodatkowa kołdra. Głowę miałem w przestrzeni bagażowej, a z półeczki bagażnika zwisał dodatkowy koc, żeby zmniejszyć kubaturę. Co prawda byłem z kobietą, która też trochę dogrzewała, ale myślę, że i bez tego dasz radę. Rano się okazało, że i tak mieliśmy okno lekko uchylone, ktoś nogą w korbę musiał lekko stuknąć.Jeśli chodzi
@WolfSky: o kolejny odważny xD sluchajcie, ja wam nie bronie tak spac ale faktem jest ze mozna sie w ten sposob zatruć spalinami które dostają się do auta jeżeli auto się nie porusza. Spróbujcie, zobaczymy wtedy kto jest #!$%@?, a kto martwy :)
@Salomonthekrol w sumie to przypomniało mi się, że na wiosnę przy 6 stopniach o poranku spałem w śpiworze na pace busa. Miałem tylko śpiwór, nic pod nim. No i gdyby nie to, że Niemcy są #!$%@? i o 5 rano zaczęli kręcić bączki na parkingu, o 6 ktoś zaczął napieprzać jakimś młotem udarowym to bym się wyspał xDD
Mimo wszystko nie było mi ani gorąco ani zimno. Bylo tak nijak, wspominałem, że