Wpis z mikrobloga

@rebelyell: @Bakardi: @Wiskoler_double: @tromtadrata: dziękuję wam, to dużo dla mnie znaczy.
Największy problem jest właśnie wieczorem, gdy po dniu pracy siadam do komputera. Codziennie godzine/dwie jest bardzo ciężko, potem przed spaniem przechodzi.
Tak też wyglądało moje picie przez 6 lat studiów.
Pomagają też trochę antydepresanty które dostałem od lekarza rodzinnego 'na dobry sen'.
Choć słyszałem głosy że dziwne że takie leki przepisał mi lekarz pierwszego kontaktu ¯\_(ツ)_/¯
@shaelix92: dla mnie najgorsze jest właśnie za częste picie, lubię siebie wypiciu kilku. Młody jestem ale jak miałem doła na początku roku i tak przez styczeń i luty dzień w dzień musiało być pite, tak na rozpoczęcie dnia, nawet w pracy nie wiedzieli chłopaki. na szczęście jakoś się ogarnąłem. Alkohol potrafi zniszczyć człowieka dlatego nie poddawaj się .
@shaelix92: spróbuj zastąpić ten nawyk innym. Poszukaj choćby bzdurnego zamiennika, choćby tak jak @Kernydz podpowiada. Dla niektórych działa też woda gazowana, albo piwo bezalkoholowe.

Polecam też codziennie się mocno zmęczyć fizycznie - albo porządnie pobiegać, albo porządnie poćwiczyć na siłce (albo raz jedno, raz drugie). Wtedy pod wieczór, zamiast tego przejmującego uczucia, że by się coś wypiło bo smutno i do tego jak to już się nic nie wydarzy? będziesz czuł
@lab_rat: codziennie prawie śmigam na siłownie, wczoraj akurat dzień przerwy miałem.
Co do kobiety to xD, mało mam problemów żeby ściągać na głowe inne i w dodatku obarczać moimi problemami drugą osobę.
dzięki za wsparcie ()