Wpis z mikrobloga

@somskia: W kilku biurach spotkałam się z sytuacją gdzie administracja musiała rozwieszać kartki na drzwiach w damskim kiblu. Coś w stylu, prosimy o spłukanie wody i uzywanie szczotki od sedesu xD
  • Odpowiedz
@kulaz: Zależy jak się trafi.

Tu i tu jest bydło.

Pamiętam jak wracali ludzie z konferencji, garniaki itp. Zajeżdżamy na stację benzynową tankowanie, wc, coś na ząb. Jeden z właścicieli firmy idzie do WC i sika po ścianach, po zwróceniu uwagi co robisz? Mówi: obsługa
  • Odpowiedz
@Iskaryota u nas akurat jest odwrotnie. W biurze siedzą technolodzy bez studiów ale z k-------m doświadczeniem i są mega ludzie, bo tam możesz awansować tylko z produkcji żebyś miał pojęcie o tym co się dzieje w firmie. Głębiej siedzi konstrukcja odpowiedzialna za rysunki i cały proces która nigdy nie miala styczności z maszynami i produkcją. I to oni mają studia. I to produkcja idzie ich j---ć bo trzeba poprawiać rysunki, bo
  • Odpowiedz
@kulaz: zdradzę Ci sekret: produkcja jest odrzucająca dla biura, ponieważ nie chce im się słuchać p---------a. Serio są różne taktyki jak spławiać upierdliwców. Kiedyś jeden doświadczony inżynier mi to wszystko rozrysował xD
  • Odpowiedz
@kulaz: pracowałem na budowie, w zakładzie produkcyjnym, a obecnie w korpo. Korpo ma swoje wady, ale nie pracuję ze złodziejami, alimenciarzami, kombinatorami po wyrokach itd. Każdy zna przynajmniej jeden język komunikatywnie, coś tam ogląda, coś tam ćwiczy, gdzieś jeździ, coś robił mniej lub bardziej ciekawego w życiu. Na budowie (spora) byłem tylko 3 miesiące, ale wystarczy mi doświadczeń do końca życia. Mam też ziomka, co jest kierownikiem robót na jednej
  • Odpowiedz
@somskia: a to jest właśnie rzecz, której nie kumam. Jak teoretycznie ludzie z jakimiś tam umiejętnościami socjalnymi, zajmujący się teoretycznie sprawami poważnymi mogą tak zasyfić łazienkę............
  • Odpowiedz
@kulaz: od początku mojej kariery wykonuje pracę biurową i powiem tak: fakt faktem na produkcji w stosunku do biura jest patola (nie wszyscy, no ale jednak), tak w biurze częściej trafiają się k---y, przy których lepiej uważać co i komu się mówi. Na produkcji częściej można spotkać takie życiowe mordeczki, z którymi możesz pogadać o wszystkim, w biurze lepiej nie mieć kolegów i robić swoje.
  • Odpowiedz