Wpis z mikrobloga

Czy książkę napisaną przez dwóch księży można wrzucić do kategorii ‘nonfiction’? Zrozumiem sceptyków kończących czytanie na tym miejscu, natomiast ciekawych mojej odpowiedzi na to pytanie zapraszam do zapoznania się z dzisiejszą edycją posta ‘mirabelki od książek’ ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

Kaczyński powiedział kiedyś, że najkrótsza droga do dechrystianizacji Polski prowadzi przez ZChN, ale moim zdaniem istnieje jeszcze jedna, o wiele długości krótsza - a są to lekcje religii w szkołach. Przez 6 lat bardziej ‘świadomego’ uczestniczenia w lekcjach religii styczność z przynajmniej poprawnym katechetą miałam jedynie przez rok, maks dwa (księże Jacku, pozdrawiam - nie zdziwiłabym się, gdybyś miał tu konto ( ͡° ͜ʖ ͡°)). Pozostali byli albo przestraszeni koniecznością rozmowy z uczniami, albo serwowali nam ‘biblijkową’ papkę w postaci opowieści o starszym panie z długą brodą, który w siedem dni stworzył kwiatki, motylki, słonko, wieloryby, moderację i nas samych. Jak bardzo odpychająca od wiary jest to ścieżka może świadczyć ilość osób, które z Kościołem żegnają się w momencie bierzmowania (z ewentualną przerwą na ślub kościelny i chrzest dziecka w kolejnych latach), przekonane, że teoria ewolucji czy pogląd, że świat jest jednak starszy niż 6 tysięcy lat są sprzeczne z naukami Kościoła. Jakby powiedział YouTubowy klasyk - nic bardziej mylnego ( ͡° ͜ʖ ͡°) - a z tymi (hehe) mitami rozprawiają się ks. prof. Michał Heller oraz ks. dr hab. Tadeusz Pabjan na stronach “Stworzenia i początku wszechświata”.

Książka składa się z czterech części:
1. Omówienia Księgi Rodzaju, której Kościół - wbrew temu, co wielu mogłoby uważać na podstawie informacji z lekcji religii - nie traktuje jako dokument historyczny, a jako poemat, przekazujący prawdy teologiczne - szczególnie prawdę o tym, że wszystko, co istnieje, zostało stworzone przez Boga. Jedną z ciekawszych informacji, o których nigdy wcześniej nie słyszałam, jest na przykład fakt, że biblijny opis stworzenia świata ma rzeczywiście układ pieśni - i napisany był przez poetę, który nie tyle chciał przekazać informacje na temat kosmicznego procesu stworzenia, co zapisać łatwy do zapamiętania i powtarzania tekst przekazujący najważniejszą ideę teologiczną.
2. Opisu budowania doktryny teologicznej o stworzeniu w pierwszych wiekach chrześcijaństwa. Najciekawszymi częściami tego rozdziału są historyczne próby połączenia chrześcijańskich dogmatów z kulturą grecko-rzymską i wpływami np. Platona czy Arystotelesa, a także omówienie tematów związanych z pojęciem czasu i z filozoficznymi koncepcjami stworzenia świata ‘z chaosu’ lub ‘z niczego’.
3. Problemu ‘stworzenia’ i ‘stwarzania’ - chociaż Księga Rodzaju opisuje akt stworzenia jako akt jednorazowy, to istnieje wiele innych pomysłów, które zgodne są z teologiczną doktryną - na przykład koncepcja świata istniejącego odwiecznie, a także nieustannego ‘dawania istnienia’ - czyli ciągłości procesu tworzenia.
4. Konfrontacji teologicznej koncepcji stworzenia z tłem kosmologicznym (np. Wielki Wybuch) i ewolucyjnym. Tę część czyta się szczególnie ciekawie, porównując podejście autorów jednoznacznie krytykujących koncepcję “Boga od zapychania dziur” oraz fundamentalizm antyewolucyjny z tym, czego doświadczyliśmy nierzadko na lekcjach religii lub w rozmowach z co bardziej zamkniętymi na naukę księżmi.

Na mój odbiór książki składa się wiele rzeczy - zarówno wychowanie w środowisku katolickim, moje własne poglądy (którym bliżej do konserwy) jak i fakt, że od “Jak być uczonym” jestem fanką hellerowego języka i za cel postanowiłam sobie zebranie kolekcji wszystkich jego książek. Tym bardziej jestem ciekawa Waszych opinii na jej temat, jeżeli ktoś miał już z nią styczność, lub waszego do takich książek nastawienia. Niemniej jednak gorąco polecam przekonanie się do tej książki również - a może szczególnie - tym, którym z Kościołem nie po drodze, zwłaszcza po ostatnich wydarzeniach w kraju.

Wracając do odpowiedzi na pytanie postawione na początku posta - biorąc pod uwagę staranność autorów w kwestiach oddzielenia ‘prawd’ od ‘Prawd’, uznania dobrze udokumentowanych teorii, walkę z infantylnym podejściem do opisu stworzenia i przedstawieniem na nie wielu alternatywnych poglądów myślę, że mogę do odpowiedzi wykorzystać cytat z innego znanego katolickiego doktora nauk:


--------------------------------------

---> Piszę o książkach, z których się uczę pod tagiem #nonfiction - zapraszam do obserwowania!

---> Mój blog o uczeniu się - Początkująca + fanpage

#uczsiezwykopem #gruparatowaniapoziomu #zainteresowania #ksiazki #ksiazka #czytajzwykopem #zainteresowania #filozofia #religia #nauka #teologia #kosciol #katolicyzm
S.....n - Czy książkę napisaną przez dwóch księży można wrzucić do kategorii ‘nonfict...

źródło: comment_1604740870NGQJ6yS0qPcfuciE6EzzTE.jpg

Pobierz
  • 12
@Snuffkin: Książki nie znam, ale podzielę się refleksją w nawiązaniu do kreacjonizmu. Proste bajki o stworzeniu świata w 6 dni są dla prostych ludzi, którzy potrzebują prostych odpowiedzi, żeby a) nie myśleć za dużo, bo to trudne i w tym kontekście bezowocne, b) nie czuć się źle z tym że się mało wie (podobno część ludzi nie lubi tego uczucia że wszystko jest tak złożone, ja osobiście uwielbiam, ale mniejsza). Stąd
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Snuffkin: kościół z ludzką twarzą:-) już kiedyś próbowano z innym systemem ale jak się okazało system stracił twarz i nic z tego nie wyszło.
Czytanie Hallera na dłuższą metę robi się nudne. Natomiast na wykład pabiana dałem się kiedyś zaciągnąć koledze ale to tak samo bez sensu. Teologię można dorobić do wszystkiego. Nawet mają przygotowana na to, że spotkamy kiedyś obcych :-)
przekonane, że teoria ewolucji czy pogląd [...] są sprzeczne z naukami Kościoła


@Snuffkin: A nie wydaje Ci się sprzeczna? W jaki sposób Kościół godzi ze sobą dogmaty o nieśmiertelnej duszy i fakt, że ewolucja jest procesem, a gatunki nie mają wyraźnych granic? W nauce Kościoła człowiek jest gatunkiem wyróżnionym - jako jedyny posiada nieśmiertelną duszę. Z drugiej strony, gdybyśmy rozważyli całą historię ewolucji życia na Ziemi nie bylibyśmy w stanie wskazać
@Snuffkin: No fajnie, że poemat, ale jest z tym poematem pewien problem, bo to na nim właśnie opiera się cały sens historii zbawienia. Nie ma grzechu pierworodnego - nie ma kogo zbawiać, nie ma Jezusa, nie ma zmartwychwstania, nie ma chrześcijanstwa.
Poza tym ten poemat wyraźnie sugeruje jakoby przyczyną zła i cierpień w świecie był czyn człowieka, a nie decyzja Boga by właśnie taki świat stworzyć i to również jest sprzeczne
@mezosomy: @Rozbrykany_Kucyk: dzięki za komentarze - o tym nie pomyślałam i o tym za wiele w książce nie ma - książka porusza temat ewolucji jako narzędzia wykorzystanego przez Boga w stworzeniu, ale nie dotyka problemu momentu pojawienia się duszy ani grzechu pierworodnego, tylko skupia się na samym Heksameronie. Bede szukać opracowań odpowiadających na te pytania ;)
Przez 6 lat bardziej ‘świadomego’ uczestniczenia w lekcjach religii styczność z przynajmniej poprawnym katechetą miałam jedynie przez rok, maks dwa (księże Jacku, pozdrawiam - nie zdziwiłabym się, gdybyś miał tu konto ( ͡° ͜ʖ ͡°)). Pozostali byli albo przestraszeni koniecznością rozmowy z uczniami, albo serwowali nam ‘biblijkową’ papkę w postaci opowieści o starszym panie z długą brodą, który w siedem dni stworzył kwiatki, motylki, słonko, wieloryby, moderację i
@Rozbrykany_Kucyk: @mezosomy: @pigoku: @evolved: Jak czytam te wasze wypociny na temat waszej wyższości intelektualnej na naukami KK to muszę przyznać że czuje się lekko zażenowany. Czy wiecie że na świecie istnieją inne religie i koncepcje tłumaczące autentyczność i zgodność z aktualną wiedzą naukową Księgi Rodzaju. Porównywanie swojej wiedzy z koncepcją KK to tak jak porównywać się z upośledzonym umysłowo, nie ma się czym szczycić.
Czy wiecie że na świecie istnieją inne religie i koncepcje tłumaczące autentyczność i zgodność z aktualną wiedzą naukową Księgi Rodzaju.


@Handyman: Nie o tym był mój komentarz, ale z ciekawości, jakie konkretnie masz na myśli?