Wpis z mikrobloga

@DeadIy: Paaanie... Czekam aż podmarznie ta wilgoć. :)
Co byś nie robił rowerem to się #!$%@? na tej promenadzie.

W ubiegłym roku wjechałem, tzn. starałem się wjechać na taki duży taras widokowy.
Ja w prawo a rower w lewo...
Jak #!$%@?łem cielskiem aż zadudniło. :) Szczęście w nocy i tylko kamerka była świadkiem.
  • Odpowiedz
@DeadIy: Jak znajdę to wrzucę mat. wideo. Ale chyba przepadło gdzieś w NIL-u.
Z tym, że nic straconego. Jak będzie mróz, to pewnie nie raz zaliczę tam glebę. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Kolarką to już zupełnie nie polecam, nawet po podmarzniętym "polbruku".

Najgorsze chyba jest to, że jak chcesz wygodnie i szybko jechać to siodełko musi być wysoko.
Ciężko z takiego zeskoczyć czy chociażby podeprzeć się
  • Odpowiedz
@DeadIy: Jak jeździłem swoim Rometem pseudo "crossem" tak jak ty, to na okrągło byłem poobijany.

Żona nie pozwalała mi spodenek krótkich zakładać bo byłem i jestem tak poobijany, że wyglądam jak ćpun
co się po nogach kłuje. ¯\_(ツ)_/¯

Teraz jeżdżę ciut ostrożniej ale znowuż mniej frajdy...
  • Odpowiedz
@Radysh: Ja miałem tylko jednego srogiego ślizga. Chciałem się zmieścić między krawędzią progu spowalniającego, a krawędzią jezdni. Niestety tyle koło odbiło się od progu i wypadło poza jezdnię. Ja upadłem tak, że spodnie podarłem, a wożoną w kieszeni Motorolę odbiło mi na udzie. Ekran się wylał. Najbardziej bolał wstyd - choć nikt mnie nie widział.
  • Odpowiedz