Wpis z mikrobloga

@luxkms78: ja kiedyś też zamówiłem na konkretną godzinę, bo wiedziałem że będę w domu, a nie będę mógł zrobić zamówienie później, bo będę prowadził samochód.
2 godziny przed czasem dzwoni dostawca, że stoi pod drzwiami... No #!$%@?, po co w ogóle ta opcja, skoro kelnerki tego nie ogarniają?
@radziuxd: generalnie po cos sie z ludzmi umawia na konkretne godziny.. ostatnio sie z fachowcem umowilem i debil czekal poltora godziny pod klatką, bo przyszedl hehe wczesniej a ja bylem w pracy