Wpis z mikrobloga

IMO sam fakt ograniczenia długości hasła to trochę fail. Wiem, że to jest podejście pod przeciętnego użytkownika, który ma łatwe hasła, ale ja na przykład takich nie używam i z reguły używam 30+ znakowych Do tego podawanie za każdym razem innego znaku z hasła jest tak upierdliwe, że muszę je sobie mówić na głos/pisać na kartce, żeby nie p-----ć, co tak zdroworozsądkowo do najbezpieczniejszego nie należy. Matematycznie może faktycznie jest to lepsze,
  • Odpowiedz
i wydaje mi się, że bruteforcowanie mojego jest dużo trudniejsze.


@anonimowyloginhehe: brute force to nie jedyny typ ataku. Maskowane hasła zabezpieczaja przed klasami problemow na ktore sa podatne hasla pełne. Reszta Twoich zastrzezen do maskowanych hasel jest wydumana.
  • Odpowiedz
wydumana? Że jak loguję się do ING to sobie muszę na głos mówić moje hasło/pisać na kartce, żeby trafić, który znak teraz? To nijak się ma do bezpieczeństwa.


@anonimowyloginhehe: tak.to jest problem wydumany. Bylem klientem pekao i uzywalem tych hasel latami i nie musialem ani mowic na glos ani zapisywac. Nie znam nikogo kto by tak robił.
  • Odpowiedz