Wpis z mikrobloga

Jest tu ktoś młody z dobrymi zarobkami (finanse) kto przeprowadził się z #warszawa do #wroclaw ? Zastanawiam się nad tym i myślę nad minusami i czy są one faktycznie odczuwalne, itd. (poza listą plusów). Na ten moment minusami na pewno będzie: brak metra, mniejsze zaplecze usług, mniej pracy i klientów, daleko do środka i północy kraju. Ciekaw jestem opinii, zwłaszcza osób, które np. właśnie żałują decyzji.
  • 24
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Nie chcesz tego robić, mówię to jako osoba z 14 letnim stażem we Wrocławiu. Zostań w Warszawie to nie będziesz żałować, ja się przeniosłem do Warszawy jakiś czas temu i za Wrocławiem nie tęsknie i nie zapowiada się żeby się to miało zmienić.
  • Odpowiedz
Pracuje z klientem i kilku zwróciło uwagę, że wynajem mamy droższy jak w stolicy, koszty życia te same, a wynagrodzenia nizsze. Z chęcią poobserwuje ten wpis :-)
  • Odpowiedz
@tylkowielkanocny: jeden rabin powie tak, drugi rabin powie nie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Mieszkałam 4 lata w Wawie, jestem bardzo zadowolona z powrotu do Wrocławia, dwójka moich znajomych również.
Na niekorzyść Wrocławia przemawiają:
- niższe zarobki
- mniejsza liczba miejsc pracy
- brak
  • Odpowiedz
@P4jMepR a dlaczego przeprowadziłeś się do Waw i co Ci się podoba najbardziej w porównaniu z Wrocławiem?

@Swirek71 Ciekawe, wynajem faktycznie jest zaskakująco drogi w Wro, ale koszty życia chyba jednak niższe trochę? Ceny w dobrych knajpach np wydają mi się przeważnie niższe niż w Waw.

@r__k dzięki, fajna lista rzeczy do wzięcia pod uwagę. Przy okazji, muszę się wybrać do jakiegoś kina studyjnego ;).
  • Odpowiedz
@r__k: ech z tymi kinami to taki myk, że Warszawę przerobili w DCF, który stał się jakby kinami studyjnymi w jednym, a potem jeszcze doszły nowe horyzonty. Trochę szkoda, bo miały swój klimat takie kina.
  • Odpowiedz
@tylkowielkanocny: a co do samej zieleni w okolicy, to ja akurat mieszkałam na Ochocie i miałam w zasięgu trasy rolkowej dwa duże parki. We Wrocławiu nie masz takiej opcji, ogólnie tras rolkowych są może dwie i to na samych obrzeżach miasta. We Wrocławiu jest też mniej bicz barów i ogólnie brzeg Odry jest raczej niezagospodarowany, za to masz niepokonaną Bogusławskiego czynną cały rok
  • Odpowiedz
@tylkowielkanocny: jak koleżanka wyżej napisała dobrze jeden rabin powie tak drugi nie. To wszystko będzie bardzo subiektywne tak na prawdę. Jeden odnajdzie się i niczego nie bedzie żałował a drugi będzie się męczył. Z tym pędem będzie bardzo odczuwalne bo znajomy się przeprowadził z wawy (wprawdzie do niej wrócił, ale nie dlatego że go miasto w-------o xD) i mówił, że bardzo odczuł brak tej warszawskiej gonitwy. Co do reszty się
  • Odpowiedz
@r__k: to ile w tej warszawie tych bicz barów jest :o byłam rok temu i nie rzuciło mi się by było jakoś ich strasznie dużo. :o z tymi trasami rolkowymi to też zalezy :D na pewno znajda sie 3! Na Marino, Na Gaju i na Lotniczej., a nawet 4 bo jeszcze do stadionu, ale nie są takie malownicze jak te warszawskie (ech ta zazdrosc jak specjalne traski wytyczone dla rolek
  • Odpowiedz
@kwiatencja wiadomo, zgadzam się, że to jest mega subiektywne, każdy człowiek jest inny, ma inne potrzeby i na inne rzeczy zwraca uwagę, ale fajnie wykorzystać internet żeby poczytać trochę o perspektywach innych osób aby nieco wybić się ze swojej 'bańki' i spojrzenia na sprawę. Choćby to co czytam o gonitwie i mniej otwartych/życzliwych ludziach ma dla mnie wartość - zastanawiałem się na ile inne osoby, podobnie jak ja, mają takie wrażenie
  • Odpowiedz
@tylkowielkanocny: Powiem tak, Wrocław z moim zdaniem jest miastem zdecentralizowanym. Z jednego fajnego miejsca do drugiego bez samochodu dość ciężko się dostać ze względu na to, że centrum jest rozbite na kilka dzielnic a jak wiadomo komunikacja miejska nie rozpieszcza. We Wrocławiu zauważyłem też, że teraz nawet w tych dzielnicach z renomą bezpiecznych od lat możesz doznać nieprzyjemności. Przykładowo wrocławskie Sępolno czy Biskupin (tak zwana wielka wyspa), bardzo zielona i
  • Odpowiedz
Z jednego fajnego miejsca do drugiego bez samochodu dość ciężko się dostać ze względu na to, że centrum jest rozbite na kilka dzielnic a jak wiadomo komunikacja miejska nie rozpieszcza.


@P4jMepR: co masz na myśli z tym rozbiciem centrum na kilka dzielnic? Przecież masz jeden rynek i okolice i wszystko na tyle kompaktowe, że nawet dojść piechotą z jednego miejsca na drugie nie jest wyzwaniem (no chyba że kogoś przerasta
  • Odpowiedz
@modzelem: na pewno Craftova, Vaffa, Woosabi, Panczo, Krvn, Dim Sum Garden, Mama Manousch - to z moich ulubionych na szybko. Mniejsze (dobre) przekąski są też Pod Latarniami na pewno...
  • Odpowiedz